Jakie nazwy powinny mieć miejskie ronda?
Wiele emocji wzbudziło nadanie rondu nazwy Osadników I i II Armii. Przy okazji rozpoczęła się dyskusja nad nazewnictwem.
Rondo u zbiegu ulic : Botanicznej, ks. Michalskiego, Tatrzańskiej i Szczekocińskiej, będzie nosiło imię Osadników Wojskowych I i II Armii Wojska Polskiego. Tak zdecydowała rada. Z inicjatywą wyszli Tomasz Nesterowicz (SLD) i Andrzej Brachmański (Zielona Razem). Zanim jednak tak się stało, radni dyskutowałi nad nazwą i nie tylko...
Andrzej Brachmański tłumaczył, że chodzi o uhonorowanie tych żołnierzy, którzy z rozkazu musieli się tu osiedlić. To im zawdzięczamy polską administrację, tworzenie miasta od nowa...
- A czy znane są wam niechlubne fakty historyczne, dotyczące I i II Armii Wojska Polskiego? - pytał radny Marek Budniak (PiS).
- To pytanie zbyt ogólne. Konkretnie o jakie fakty chodzi? - pytaniem na pytanie odpowiedział T. Nesterowicz.
M. Budniak podkreślił, że jego dziadek też był osadnikiem: - Tylko że ta sama władza, która wcieliła go do II Armii Wojska Polskiego, wcześniej pozbawiła go domu i gospodarstwa. Siłą został tu przeniesiony. Bardzo tęsknił do tamtych sadów, plantacji... Radny PiS zauważył, że teraz gdy mówimy o prawdzie historycznej, nie możemy pomijać różnych faktów. Ludowe Wojsko Polskie walczyło z antykomunistyczną opozycją. Przypomniał jego udział w 1956 i 1970 roku. A stan wojenny? Też nie jest chlubą wojska.
Nazwy rond pełnią też rolę edukacyjną
- I Armia kojarzy się z Berlingiem. Jego Anders uznawał za zdrajcę narodu - mówił M. Budniak. A. Brachmański tłumaczył, że jego i T. Nesterowicza intencją było uhonorować prostych ludzi, którzy tu przyjechali, bo musieli. Ale którym wiele zawdzięczamy. Tworzyli tu Polskę. - Nie chcemy oceniać całej historii - dodał.
- W mojej rodzinie byli żołnierze dywizji Maczka, którzy załapali się z Andersem. Ale byli też ci, którzy walczyli w I i II Armii. Bo tak potoczył się ich los - mówi T. Nesterowicz. - Wśród wielu Polaków były podobne życiorysy.
Robert Sapa (PO) proponował krótszą nazwę: osadników wojskowych. Radnym się nie spodobała. Bożena Ronowicz (PiS) mówiła o bałaganie z nazwami i koniecznością ich uporządkowania. Zaproponowała, by z nazwy, dotyczącej wojska, wyrzucić słowo „ludowe”, bo to potoczna nazwa. I podkreśliła, że chodzi o uhonorowanie żołnierzy, a nie dowódców, więc zagłosuje za. Pomysłodawcy zgodzili się przyjąć poprawkę i wykreślić „ludowe”.
Radny Robert Górski (Zielona Razem) uważa, że nazwy rond pełnią rolę topograficzną. Dlatego powinny wiązać się z ulicami albo sołectwami przy nich np. rondo Przylep. Łężyca, Chynów. Inne nazwy ludziom nic nie mówią.
- Nie zgadzam się z tym. Nazwy rond pełnią też rolę edukacyjną - stwierdził Jacek Budziński (PiS).