Jaki fach wybrać? Można wypróbować
Jak zarabiać na grach komputerowych? Czy grafikom łatwo się przebić? Gimnazjaliści z Gruczna poznali ciekawe zawody.
Pięciu uczniów Gimnazjum w Grucznie spotkało się w ferie z grafikami i programistami z 5 x 7 Studio. Prowadzą je Kinga i Bartek Willim. Znajduje się w Świeciu na terenie byłej jednostki wojskowej. Zajmuje się fotografią. Ale nie tylko. Także współtworzeniem gier komputerowych. Gimnazjaliści poznawali tajniki ich pracy, a zdobytą wiedzą podzielą się podczas Festiwalu Rzemiosł, który zaplanowano w Grucznie na 3 marca.
Grafik to jeden z kilku zawodów, z którymi gimnazjaliści mogli się oswoić w tym roku. Prowadzące projekt Hanna Lewandowska i Anna Sterling-Mróz zabierały uczniów na tzw. praktyki.
- W tym roku młodzież wybrała zawody: technologa odzieży, dietetyka, trenera personalnego i opiekuna medycznego - wylicza Hanna Lewandowska. - Spotkanie z grafikami komputerowymi to ostatnie zajęcia w ramach naszego projektu.
Uczniowie bardzo się nimi interesowali. Kinga i Bartek Willim pokazali im etapy tworzenia gry komputerowej. W dobie aplikacji na smartphony i tablety istnieje ogólny schemat, do którego należy dopasować swój pomysł. Trzeba zdecydować się, jaka tematyka jest najbardziej interesująca. Potem pozostaje opracowanie mechaniki rozgrywki - tak, żeby w gra zapewniała odpowiednią rozrywkę.
- Gry są coraz łatwiejsze, bo ma się na nie coraz mniej czasu. Oczywiście, wciąż powstają rozbudowane produkcje, ale najwięcej jest teraz zabijaczy czasu, z których korzysta się np. w kolejkach czy w ubikacji - tłumaczył Willim. - Od tego warto zacząć, a wcale nie jest to łatwe.
Dziennie pojawiają się setki nowych produkcji, które użytkownicy najnowszych technologii mogą za darmo ściągnąć z sieci. Jak w takim razie zarobić? - Teraz dominuje płacenie za dodatkowe możliwości, np. większą liczbę żyć czy lepszą amunicję. Ale można też wyświetlać reklamy między poziomami, za które zarobimy - wtajemniczał Willim. - Można też wypuścić płatną wersję gry, bez reklam, ale na taki zakup zdecyduje się promil użytkowników.
- Kupił ktoś z was kiedyś grę na komórkę? - pytała Kinga Willim uczniów.
- Nie - odparli chórem.
- Sami widzicie. Nie jest łatwo się przebić. Dlatego, żeby gra odniosła sukces, nie wystarczy dziś sam pomysł, ale potrzebne są także pieniądze na reklamę, dzięki której gracze o waszej produkcji usłyszą.
Uczniowie szczegółowo zostali zapoznani z etapami planowania gry i zasadami ich produkcji. Scenariusz swojej stworzą sami i zaprezentują na marcowych warsztatach.
- Musicie pamiętać o intuicyjnym sterowaniu - doradzał m.in. Bartek Willim. - Nikt nie będzie studiował instrukcji. Chce włączyć aplikację i od razu grać.
- O, tu mamy przykład produkcji, w której wiadomo od razu o co chodzi - Kinga Willim zaprezentowała na tablecie „Doodle Fit”, przy której tworzeniu brał udział jej mąż.
To układanie klocków, podobne do kultowego „Tetris”. Młodzież z chęcią przekonywała się, co omawiane hasła oznaczają w praktyce.
- Dziękujemy 5 x 7 Studio za tę możliwość, również pozostałym specjalistom: szwalni Vintersa z Bydgoszczy, Zespołowi Szkół Ogólnokształcących i Policealnych ze Świecia, drogerii Natur House ze Świecia oraz siłowni Top Notch - wyliczają nauczycielki, które mają nadzieję, że dzięki ich pomysłowi gimnazjalistom będzie łatwiej wybrać zawód.