Jaka rejestracja do lekarza? Pytają pacjenci
Na sesji rady miejskiej Sępólna Krajeńskiego sporo uwagi poświęcono służbie zdrowia. Jak funkcjonuje i jakie są jej bolączki? W imieniu pacjentów padły ważne pytania.
Po kolei były przedstawiane sprawozdania z poszczególnych placówek. Radny Kazimierz Wargin był ciekaw m.in., jak w praktyce wygląda sprawa wydawania tzw. zielonych kart, które przysługują pacjentom, którzy zdaniem lekarza rodzinnego powinni być przebadania pod kątem onkologicznym. Jeżeli lekarz ma poważne podejrzenia, ma prawo uruchomić tzw. szybką procedurę.
Radny usłyszał, że w Spamedzie te karty wydawane są na bieżąco, ale nie ma ich dużo. Teresa Ruthendorf-Przewoska z NZOZ Doctor powiedziała, że jest ich ok. 20. Uznała, że ten program jest bardzo dobry, bo osoby, którzy wymagają podjęcia leczenia, nie dość, że szybko są diagnozowani, to i zgodnie z programem - równie szybko trafiają do szpitala. I jest tak, że u części osób diagnoza się potwierdza, a u części - nie.
Radny Wargin pytał także o to, czy są kolejki. Okazuje się, że w trakcie przesilenia, kiedy liczba zachorowań jest zwiększona, to tak właśnie jest. W Spamedzie trzeba się wtedy rejestrować z dwu - trzydniowym wyprzedzeniem na wizytę. Ale z wyjątkiem tych okresów - wszystko wraca do normy.
Przewodniczący rady miejskiej Kazimierz Jagodziński wytknął Spamedowi, że 7 stycznia ośrodek w Wałdowie był nieczynny. Zauważył, że pacjenci-rowerzyści odjechali z kwitkiem. A przecież do ośrodka można było skierować innych lekarzy w drodze zastępstwa.
Zwrócono też uwagę, że zdarza się, że matka, która przyjeżdża z dzieckiem na umówioną wizytę kilka minut wcześniej, czeka dłużej, bo ...pani doktor przyjmuje z pominięciem kolejki.
- Powinny obowiązywać jakieś zasady - albo godzina, albo kolejka - mówi przewodniczący.
W Spamedzie obiecują teraz sprawdzić, ale proszą też, by ewentualne tego typu sytuacje zgłaszać na bieżąco.