Jak zwalczać niską emisję– ograniczenia w dostępie do najgorszych pieców
Poprzedni odcinek naszego cyklu poświęciliśmy jednemu z głównych czynników przyczyniających się do powstania smogu, jakim jest spalanie w piecach paliw niskiej jakości. Przy okazji wspomnieliśmy także o przyjętej w październiku 2017 r. tzw. uchwale antysmogowej samorządu województwa łódzkiego. Zgodnie z jej postanowieniami, od maja 2018 roku w regionie łódzkim nie będzie można palić opałem najgorszej jakości, zaś w kolejnych latach trzeba będzie zrezygnować z najgorszych pieców.
Zgodnie z zapisami uchwały sejmiku, już od 1 maja 2018 r. wszystkie nowe montowane kotły będą musiały spełniać unijne normy efektywności i emisji.
- Kotły klasy piątej zainstalowane przed 1 maja 2018 r. mogą działać do czasu tzw. śmierci technicznej.
- Kotły pozaklasowe (tzw. kopciuchy) trzeba będzie wymienić do 1 stycznia 2023 r.
- Kotły klasy czwartej i piątej mogą działać do 1 stycznia 2027 r.
- Kominki i piece można instalować bez ograniczeń do 1 stycznia 2022 r. ; potem będą już musiały spełniać unijne normy.
Powyższe zakazy wymagają uzupełnienia. Zatrzymajmy się więc na chwilę przy rodzajach kotłów grzewczych.
Jakie są klasy kotłów i co to są kotły pozaklasowe?
Kotły nazywane kopciuchami reprezentują co najwyżej dawną, bo wyrzuconą w roku 2012 z zestawień, klasę 1. Pierwszą – czyli najgorszą. Obecnie większość z nich to tzw. kotły pozaklasowe. Kotły tego rodzaju emitują 4 do 5 razy więcej pyłu niż kocioł klasy piątej. Tlenku węgla natomiast aż do 50 razy więcej.
Według obowiązujących norm klasa piąta reprezentuje urządzenia najwyższej jakości. Najczęściej są to kotły na pelet lub ekogroszek z podajnikiem automatycznym. Kocioł klasy piątej emituje aż trzy razy mniej szkodliwych pyłów niż kotły najsłabszej obecnie klasy 3.
Bardzo niskie wartości emisji zanieczyszczeń i wysoka sprawność kotłów 5 klasy to efekt zastosowania w nich dość kosztownych rozwiązań. Są one wyposażone w sterowane elektronicznie systemy precyzyjnego dozowania powietrza i paliwa do paleniska. Ich komory spalania są z materiałów ceramicznych akumulujących ciepło, co pozwala uzyskać wysoką temperaturę potrzebną do spalania lotnych substancji wydzielających się z paliwa. W ich kanałach spalinowych znajdują się tzw. zawirowywacze (turbulizatory) zaburzające ruch spalin, co powoduje, że intensywniej oddają ciepło wodzie, dzięki czemu sprawność kotła może być wyższa. Do tego zawirowywacze przyczyniają się do zatrzymywania w kotle pyłu, który w efekcie nie zanieczyszcza powietrza.
Warto dodać, że 1 października 2017 weszło w życie rozporządzenie Ministerstwa Rozwoju w sprawie wymagań energetyczno-emisyjnych dla kotłów. Według przepisów, dozwolone jest sprzedawanie bądź instalowanie wyłącznie takich kotłów, które spełniają wymagania określone w normie PN-EN 303-5:2012 dla urządzeń 5 klasy. Dla kotłów już wyprodukowanych, ale nie wprowadzonych do obrotu ani do użytkowania przed 1 października 2017 r., przepisy rozporządzenia nabiorą mocy od 1 lipca 2018 r. A więc tylko do tego czasu można będzie wprowadzać do obrotu kotły klas niższych niż 5. Zasada ta obowiązuje w całej Polsce.
Wracając zaś do uchwały sejmiku woj. łódzkiego: obecnie funkcjonujące kominki i piece starego typu trzeba będzie zdemontować do 1 stycznia 2025 r. lub wyposażyć je w filtry. W budynkach z centralnym ogrzewaniem okresy przejściowe są krótsze: do 1 stycznia 2020 r. dla kotłów i do początku 2022 r dla pieców i kominków.
Uchwała nie precyzuje kar za nieprzestrzeganie przepisów. Mają to zapewnić na swoim terenie samorządy.
Koszt całkowity projektu 193 971 zł, kwota dotacji 172 634 zł.