Jak zła ustawa dobija gminy, czyli długi cień wiatraków
Panika w samorządach. Ustawa "o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych" miała chronić mieszkańców, tymczasem uderza w nich rykoszetem. W samej tylko gminie Dobrzyń nad Wisłą blokuje rozwój budownictwa mieszkaniowego na 90 proc. gruntów!
Na tę ustawę przeciwnicy elektrowni wiatrowych czekali od wielu lat. Nowe prawo miało wreszcie poskromić panoszące się na terenie Kujawsko-Pomorskiego wiatraki. Autorzy sięgnęli po naukowe opracowania, z których jasno wynikało, że turbiny wiatrowe nie są obojętne dla ludzkiego samopoczucia.
W Kujawsko-Pomorskiem zagęszczenie turbin wiatrowych należy do najwyższych w Polsce. Wiatrakowemu szaleństwu sprzyjała specyfika południowej części województwa. Nic dziwnego, że turbiny wiatrowe zaczęły wyrastać tu jak grzyby po deszczu.
Zdaniem marszałka województwa ustawa jest źle napisana...
Czytaj o tym w pełnej wersji artykułu. Zapraszamy!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień