Jak zatrudnić panią do sprzątania i jej nie urazić
O tym, jak są traktowane osoby zatrudniane do prac domowych w kraju i za granicą, czy proponować sprzątaczce herbatę i dlaczego nie umiemy się zachować przy opiekunce, mówi dr Anna Kordasiewicz, autorka książki „(U)sługi domowe”.
Napisała Pani książkę naukową o... sprzątaniu?
O płatnej pracy domowej, w tym sprzątaniu, ale też np. o usługach opiekuńczych, relacjach między pracodawcami a pracownikami, szarej strefie... Badania prowadziłam przez ponad dziesięć lat, w Polsce i we Włoszech. Widać wyraźnie, że ten temat ciągle pozostaje na marginesie nie tylko dyskursu naukowego, także w codziennych rozmowach nie jest uznawany za ważny. Dobitnie pokazały mi to rozmowy w Ministerstwie Pracy, podczas których urzędnikom trudno było spojrzeć na pracę w domu jak na zwyczajną, wymagającą czasu i zaangażowania pracę. Ciągle jeszcze, nie tylko w Polsce, ten rodzaj pracy ma niejasny, nieuregulowany status, bo jest wykonywana w przestrzeni prywatnej i doskonale rozwija się w szarej strefie. Brakuje w naszym społeczeństwie ustalonych norm zachowania w stosunku do osób, które zatrudniamy do sprzątania, gotowania, robienia zakupów, opieki nad osobami niesamodzielnymi w rodzinie.
w dalszej części artykułu:
- jak traktowane są osoby zatrudniane do sprzątania?
- strefy "intymne", czyli czego zabraniają zlecający sprzątanie
- czy imigranci zabierają pracę Polakom, działającym w sektorze utrzymania czystości?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień