Jak wyluzować się na urlopie i potem wrócić do pracy?
Nie odbierajmy maili i telefonów, odetnijmy się od pracy. Tak radzą eksperci. Udaje się to co drugiemu z nas. Jeszcze będąc w wakacyjnym nastroju, warto sobie zaplanować pierwszy dzień w pracy po powrocie z urlopu.
Część ekspertów uważa, że optymalny czas dłuższego urlopu to dwa tygodnie. Tyle czasu wystarczy nam, by całkowicie zapomnieć o obowiązkach i naładować akumulatory na kolejne tygodnie czy miesiące pracy.
Inni twierdzą, że najlepiej wziąć urlop trzytygodniowy. Przez pierwszy tydzień nasz organizm przygotowuje się do odpoczywania, zwalniamy tempo, przestawiamy się z trybu pracy na wypoczynek. Drugi tydzień to czas, kiedy naprawdę wypoczywamy. Natomiast w trzecim tygodniu organizm znowu się mobilizuje, przygotowuje do powrotu do pracy.
- Przez lata z mężem chodziliśmy na dwutygodniowe urlopy, bo szkoda nam było od razu brać trzy tygodnie. Zawsze jednak czuliśmy niedosyt, wracaliśmy do pracy zmęczeni, rozdrażnieni. Najgorzej było, gdy nie trafiliśmy z pogodą. Od trzech lat nasze urlopy trwają trzy tygodnie i bardzo sobie to chwalimy. Odcinamy się całkowicie od pracy, nie odbieramy żadnych telefonów służbowych ani nie sprawdzamy poczty. Totalny relaks! Polecamy wszystkim trzytygodniowy urlop! - mówi pani Weronika z Grudziądza.
Na co zwracamy uwagę wybierając miejsce urlopu?
Z badania "Zwyczaje urlopowe Polaków - lato 2021" zrealizowanego przez serwis Prezentmarzeń wynika, że aż 54 proc. respondentów umie się odciąć od pracy na urlopie.
Dla co trzeciego z nas głównym kryterium wyboru miejsca na wypoczynek jest dostępność ciekawych atrakcji i rozrywek, także sportów ekstremalnych. Wynika to z faktu, że jesteśmy spragnieni mocnych wrażeń.
- Letni urlop jest szansą na odskocznię od codziennej rutyny i zdobycie dawki pozytywnej energii. Podczas wakacji jesteśmy również skłonni do większych wydatków, by atrakcyjniej wypoczywać bez względu na to, czy pozostajemy w kraju czy decydujemy się na wyjazd zagraniczny - komentuje Aleksandra Bromblik z serwisu Prezentmarzeń.
Jak wrócić do urlopie do pracy?
Jeszcze będąc w wakacyjnym nastroju, warto sobie zaplanować pierwszy dzień w pracy po powrocie z urlopu. Ta sama zasada może dotyczyć całego tygodnia. Tak więc ograniczmy się do priorytetów. Przyjmijmy zasadę: 60 proc. czasu na zajęcia zaplanowane, 20 proc. na sprawy nieoczekiwane oraz 20 proc. na działania spontaniczne i towarzyskie.
Zadbajmy o pozytywne nastawienie: zostawienie sobie czasu rano na spokojną pobudkę, śniadanie w miłym nastroju i luksus jazdy do pracy bez pośpiechu. Dobrze i spokojnie zaczęty dzień ma szansę takim pozostać, jeśli będziemy mieli nad nim kontrolę, a nie na odwrót.
Czy po powrocie zaraz powinniśmy próbować nadrobić zaległości?
Maria Szuster, psycholog z Ośrodka Edukacji i Psychoterapii "Ego" w Bydgoszczy, zaznacza, że powrót z urlopu do pracy zawsze wiąże się z trudnymi emocjami. Zwłaszcza, jeśli wakacje mijały nam przyjemnie, ponowne wdrożenie się w obowiązki jest bardzo obciążające. Psycholodzy znają nawet termin "depresji pourlopowej".
- Dla każdego z nas czas wakacji kojarzy się z większą swobodą, mniejszą liczbą obowiązków i większą liczbą przyjemności. Z jednej strony tak jest dobrze, ponieważ sprzyja to odpoczynkowi, pozwala nabrać sił, pomaga nabrać dystansu do codziennych problemów. Z drugiej strony takie oderwanie od zawodowej rzeczywistości musi skutkować stresem po powrocie do pracy. Aby ten stres złagodzić, zaleca się rozłożyć zaległe zadania na kilka dni. Pomocny jest łagodny powrót do obowiązków, jak najbardziej przeplatany chwilami odpoczynku - mówi Maria Szuster.
Ważne, by zaraz po powrocie nie dać się ponieść nerwom. Nie róbmy wszystkiego na raz, bo wówczas ryzyko pomyłki będzie większe. Poza tym wówczas spada efektywność naszej pracy. Nie załatwimy wszystkiego tak dobrze, jak byśmy chcieli.