Gotowy market na granicy Słupska i Siemianic już stoi, ale wiceprezydent Słupska Marek Biernacki zarzeka się, że dopóki jest w ratuszu, nie zgodzi się na zmianę organizacji ruchu, tak by z marketu można było w obu kierunkach wyjechać na Kaszubską i odwrotnie. I to jest problem.
Historia tej inwestycji jest typowa dla wielu podobnych, których dokonano w Słupsku. A że zmieniły się władze, inny jest finał, bo zakończenie inwestycji w praktyce zablokowano w... ratuszu.
Zastanawiający początek budowy marketu
Budowa Biedronki na granicy Słupska i gminy Słupsk zimą utrudniała życie mieszkańcom.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień