Andrzej Ćmiech

Jak w Bobowej wypoczywały córki marszałka Piłsudskiego

Bobowa, widok Rynku z 1910 roku, gdy w sercu miasta toczyło się głównie targowe życie Fot. Archiwum Bobowa, widok Rynku z 1910 roku, gdy w sercu miasta toczyło się głównie targowe życie
Andrzej Ćmiech

Sam naczelnik państwa również przebywał w mieście nad Białą. Tutaj hucznie świętował. Zawsze gościł w domu swojego wiernego adiutanta Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego.

„Bobowa leży nad rzeką Białą, w pięknym położeniu. Ma zamek, czyli murowaniec, dom o piętrze, który wąwóz przedziela od fary. Za farą jest miasteczko drewniane, obsiadłe chrześcijanami i Żydami, po którego drugim końcu stoi kościółek św. Zofii na oddzielnym pagórku, wielce ciekawy” - pisał o Bobowej jej właściciel Ludwik Łętowski.

Tajemnicze początki

Bobowa była drugim miastem lokowanym na terenie dzisiejszej ziemi gorlickiej. Stało się to na pewno przed 1339 r., o czym świadczy dokument lokacyjny miejscowości Jakubkowice wystawiony w 1339 r. przez Jadwigę, wdowę po Władysławie Łokietku. Zapisano w nim, że mieszczanie Jakubowic „obowiązani swym panom złożyć czynsz, jaki miasto Bobowa składać zwykło”.

Jak twierdzi Feliks Kiryk polski historyk i publicysta. ,,początki Bobowej, jako miasta należy przesunąć wstecz może jeszcze do czasów Bolesława Wstydliwego, za którego rządów nastąpiła zapewne jej lokacja na prawie magdeburskim.

Pierwszym historycznie znanym właścicielem Bobowej był Tomisław Gryfita de Bobowa, najprawdopodobniej ojciec Stanisława z Bobowej, dziedzica części miasta i okolicznych wsi w latach 1386-1412. Jego synem był Zygmunt wsławiony udziałem w bitwie pod Grunwaldem w 1410 r., gdzie dowodził chorągwią Gryfitów. Jednak to nie jemu przypadła Bobowa przy podziale majątku rodzinnego w 1412 r., a jego bratu Paszkowi.

W dalszej części tekstu dowiesz się, jako rozwijała się Bobowa na przestrzeni setek lat oraz kiedy stała się ona centrum... żydowskiego świata. 

Pozostało jeszcze 80% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Andrzej Ćmiech

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.