Jak szef straży miejskiej popełnił przestępstwo
Wczorajszy poranek nie był szczęśliwy dla Sławomira N. Komendant wpadł podczas policyjnej akcji „Trzeźwy kierowca”.
Komendant Sławomir N. jechał do pracy. W alkomat dmuchnął podczas akcji „Trzeźwy kierowca”, którą policjanci od samego rana prowadzili na Szosie Kisielińskiej w Zielonej Górze. I dalej już nie pojechał. Okazało się, że auto prowadził po pijanemu. Wydmuchał 0,7 promila alkoholu, co oznacza, że dopuścił się przestępstwa.
Nie dostanie odprawy
- Nie mam żadnych wątpliwości, rozwiązanie umowy jest oczywiste - powiedział nam Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, gdy usłyszał o zatrzymaniu pijanego szefa straży miejskiej. To oznacza, że komendant traci pracę w trybie natychmiastowym. Nie dostanie też odprawy.
Wczoraj od samego rana próbowaliśmy skontaktować się ze Sławomirem N. Niestety, bezskutecznie. Za każdym razem odrzucał połączenie. Wiemy, że rano był na komendzie, gdzie policjanci przygotowywali dokumentację związaną z jego zatrzymaniem. Grozi mu do dwóch lat więzienia, prawo jazdy straci na czas nie krótszy niż trzy lata. Dodatkowo zapłaci grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł. - Sprawę będzie prowadziła Prokuratura Rejonowa we Wschowie - informuje dr Alfred Staszak, szef Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. To dlatego, żeby uniknąć jakichkolwiek podejrzeń, bo Sławomir N. to po pierwsze szef zielonogórskiej straży miejskiej, a po drugie były policjant.
Dmuchać może co dzień
A teraz cofnijmy się o prawie rok. We wtorek, 21 kwietnia 2014 do urzędu miasta wezwany został patrol policji. Podejrzewano, że komendant może być pijany podczas pełnienia obowiązków służbowych. Ten dmuchnął w alkomat. Był trzeźwy. Zapewniał wtedy publicznie, że dmuchać może codziennie. Podkreślał, że nie ma problemów z alkoholem, że w pracy zawsze jest i zawsze był trzeźwy.
Sławomir N. szefował straży miejskiej od 2009 roku. To nie pierwszy urzędnik zatrzymany podczas policyjnej akcji „Trzeźwy kierowca” w Zielonej Górze. Wcześniej wpadli m.in. Tomasz Misiak, wtedy rzecznik prasowy prezydenta Kubickiego, a także Janusz T., naczelnik Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Na jeździe na podwójnym gazie przyłapany został również ówczesny radny Kamil Kawicki, ale stało się to w trakcie rutynowej kontroli. Podczas akcji „Trzeźwy kierowca” policjanci zatrzymali też kilku zawodowych wojskowych czy funkcjonariusza służby więziennej. Kilka razy wpadli pijani ojcowie, którzy wieźli swoje dzieci do szkoły lub przedszkola.
Około 200 kontroli
W 2015 roku zielonogórska drogówka przeprowadziła około 200 kontroli w ramach działań „Trzeźwy kierowca”. W alkomaty dmuchnęło 145.538 osób, z czego 645 było pijanych. Rok wcześniej skontrolowano 118.624 kierujących. Pierwsza akcja została przeprowadzona wieczorem w lipcu 2012 na al. Konstytucji 3 Maja.