Jak rozwiązano problem na przebudowywanej ulicy Łódzkiej w Toruniu?
Prawdopodobnie w drugim kwartale 2019 roku kierowcy bez przeszkód pojadą ulicą Łódzką. Dopiero wtedy gotowy będzie tu nowy wiadukt.
Pierwotnie przebudowa Łódzkiej między wjazdem na nowy most a Czerniewicami miała zakończyć się w październiku. Nie udało się, bo wykonawca napotkał na trudności przy wiadukcie nad linią kolejową Toruń-Kutno.
Okazało się, że część jego fundamentów znajduje się pod torami i przyczółkami. Co ważniejsze, kolej nie zgodziła się na wstrzymanie kursów pociągów. Trzeba więc było przeprojektować wiadukt. Nowe fundamenty postanowiono usadowić poza obrębem tych starych. W wyniku takiej operacji powiększyła się rozpiętość wiaduktu. Na to wszystko oczywiście potrzeba było czasu. Efektem jest przesunięcie terminu zakończenia przebudowy Łódzkiej.
- Z uwagi na konieczność wykonania projektu zamiennego na budowę posadowienia nowego obiektu mostowego, pierwotnie ustalony harmonogram realizacji inwestycji uległ zmianie. Wspólnie z wykonawcą stanęliśmy przed olbrzymim wyzwaniem. Musieliśmy dokonać zmiany projektu, którą poprzedziły dodatkowe badania geologiczne. Planowane zakończenie prac to obecnie drugi kwartał 2019 roku. Na szczęście pogoda na razie jest naszym sprzymierzeńcem, więc roboty przebiegają sprawnie - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
Przypomnijmy, że na zlecenie miasta wyłoniony w przetargu wykonawca, czyli toruńska firma PBDI, zajęła się 2,4-kilometrowym odcinkiem Łódzkiej. Między wjazdem na nowy most a ulicą Włocławską ma dwie jezdnie, a między Włocławską a ulicą Zdrojową przebudowano starą jezdnię. Koszt inwestycji to prawie 22 mln zł. W tej kwocie 16 mln zł to wsparcie z funduszy unijnych.
- Wiadukt wyrósł już z ziemi. Trwa montaż belek ustroju nośnego. Potem zacznie się zbrojenie płyty nośnej wiaduktu. W kolejnym etapie na niej właśnie będzie układana nawierzchnia asfaltowa. W najbliższych dniach wykonawca przewiduje również fundamentowanie pod mury oporowe - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko z MZD.
Roboty trwają nie tylko w dzień. Wykonawca, czyli toruńskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowo-Inżynieryjnego (PBDI) uzyskał od władz PKP zgodę na prowadzenie robót także nocą. - W tym tygodniu prace nad torami kolejowymi wykonywane są w nocy między godziną 2.20 a 4.30 - wylicza Agnieszka Kobus-Pęńsko. - W tym czasie wyłączony jest ruch kolejowy, a torowisko jest całkowicie zamknięte dla pociągów linii kolejowej Kutno-Piła przebiegającej w tym rejonie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień