
Wrocław w 2016 roku był Europejską Stolicą Kultury. Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego zbadali, jak przegrana w walce o tytuł ESK pomogła w rozwoju innych miast.
Paweł Kubicki jest socjologiem i antropologiem kultury, adiunktem w Instytucie Europeistyki UJ, kierownikiem studiów podyplomowych „Miasto i miejskość - jak współtworzyć dobre miasto”.
Bożena Gierat-Bieroń jest adiunktem w Instytucie Europeistyki UJ, zajmuje się m.in. polityką kulturalną UE.
Joanna Orzechowska-Wacławska jest ekonomistką i socjolożką, adiunktem w Instytucie Europeistyki UJ, bada przemiany tożsamości narodowej i nacjonalizmu
Po co zajmowaliście się miastami startującymi w konkursie o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?
Paweł Kubicki: Robiliśmy badania w siedmiu z jedenastu miast startujących do tytułu, w pewien sposób rekonstruując pamięć społeczną o tych wydarzeniach: w jaki sposób konkurs się odbył i jakie skutki wywołał. Badaliśmy rzeczywistość między latami 2007 a 2011. Przyglądaliśmy się, jak ogromna mobilizacja - ogromna przede wszystkim w Katowicach, Łodzi, Lublinie - wpłynęła na miasta i co z tego zostało. Interesowało nas, jak sam konkurs wpłynął na miasto, na budowanie więzi społecznych, na aktywizację mieszkańców, polityki kulturalne miast. Po konkursie została Koalicja Miast dla Kultury.
W dalszej części tekstu dowiesz się więcej o tożsamości i rozwoju Wrocławia
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień