Jak nie pójdziesz zapłacić rat, to twoje rzeczy pójdą pod młotek

Czytaj dalej
Fot. Michał Gaciarz
Katarzyna Piojda

Jak nie pójdziesz zapłacić rat, to twoje rzeczy pójdą pod młotek

Katarzyna Piojda

Licytacje komornicze to dla wielu okazja zakupu „perełek”. Bywają samochody, ale i używane mopy czy słoiki z kompotami prosto z piwnicy. Kiedy dłużnik nie może się wypłacić, pod młotek trafiać może wszystko.

Dłużniczka chciała zmylić komornika, który wybierał się do jej domu. Mieszkała w bloku, w mieszkaniu nr 5. Przylepiła naklejkę z numerem 6. A egzekutor i tak wszedł.

Czasem na licytacji komorniczej można zdobyć perełkę. I to po taniości. Choćby samochód. Ostatnio w regionie był licytowany opel corsa. Fakt, staruszek, bo stuknęło mu ponad 30 lat. Ale jaki tani - za 250 złotych.

Komornikowi nie wolno zająć np. sprzętu do ratowania życia i zdrowia. Egzekutor nie ma także prawa zająć narzędzi niezbędnych dłużnikowi do wykonywania pracy zarobkowej, przedmiotów osobistych i tzw. urządzenia domowego czy przedmiotów służących do wykonywania praktyk religijnych. Można zająć mienie posiadające wartość handlową, ale nie sentymentalną. Kontrowersyjna jest natomiast sprawa zwierząt. Teoretycznie egzekutor może je zająć.

Więcej w pełnej wersji artykułu. Zapraszamy do czytania!

Pozostało jeszcze 93% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Piojda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.