![Jak ludowcy w sejmiku odpuścili [Z DRUGIEJ STRONY]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/e3/67/5dcd13bc4fc01_o,size,1088x550,opt,w,q,71,h,1f1fa2.jpg)
Wczorajsze głosowania w sejmiku województwa nad nową przewodniczącą tego gremium oraz wicemarszałkiem poszły równie gładko co te przedwczorajsze w parlamencie, gdy wybierano prezydia Sejmu i Senatu. Wszystko, co zostało ustalone przed obradami, zostało zatwierdzone.
W sejmiku Polskie Stronnictwo Ludowe nie obsadza już funkcji przewodniczącego. Zadowolić się musi rolą jego zastępcy. Rok temu Koalicja Obywatelska, a raczej będąca w niej główną siłą Platforma Obywatelska, na Ryszarda Bobera z PSL jako przewodniczącego sejmiku się zgodziła, bo miał on świetne kontakty z jej ludźmi, zwłaszcza z marszałkiem Piotrem Całbeckim.
Także dlatego KO wsparła go w niedawnych wyborach parlamentarnych i swojego kandydata w senackim okręgu z Grudziądzem i Brodnicą nie wystawiła. W efekcie za trzecim podejściem Ryszard Bober w końcu został senatorem.
W tej sytuacji i wobec sejmikowej arytmetyki (PSL ma ledwie 4 radnych w 30-osobowym sejmiku, z czego połowa to klub KO) ludowcy funkcję szefa sejmiku musieli odpuścić.