Jak krok po kroku stajemy się wielkim wysypiskiem Europy
Zapewne kolejny raz okaże się, że skład odpadów z importu będzie miał wszystkie dokumenty w porządku. Ale czy rzeczywiście wszystko w tej sprawie jest w porządku?
Już od dawna, pewnie od czasu, gdy wyprowadziły się stąd jednostki rosyjskiej armii, na lotnisku w Wiechlicach nie pojawiło się tyle urzędowych osób. Ochrona środowiska, starostwo, magistrat, policja, prokuratura, straż pożarna, sanepid, inspekcja pracy… I po co? Dla kupy śmieci? Tak. Gdy specjaliści od ochrony środowiska mówili o złamaniu wszystkich reguł.
Wszystko zaczęło się od przypadkowej wizyty członków stowarzyszenia Bory Dolnośląskie. Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz w wydaniu PLUS.