Jak, gdzie i za ile mieszkać w Bydgoszczy?

Od początku lat 90. jeszcze nigdy nie oddano aż tylu mieszkań do użytku, ile zbudowano i zbuduje się w tym roku. W naszym regionie deweloperzy i spółdzielnie mieszkaniowe najaktywniej działają w Toruniu i Bydgoszczy. W pierwszym półroczu 2017 r. na każdy 1000 bydgoszczan przypadały dwa nowe mieszkania.

Nawet w czasach deweloperskiej hossy - w roku 2008 - nie budowano tyle, ile w tym roku. Wtedy - ze względu na tanie kredyty i liberalne podejście banków do ich udzielania - nagle wiele osób mogło spełnić marzenie o własnym mieszkaniu i domu (jak ulotne były to marzenia widać w wielu podbydgoskich miejscowościach, gdzie często napotyka się wywieszone na płotach banery z napisem: „Mieszkanie sprzedam”, a sprzedający to głównie ci, którzy po kilku latach - z różnych powodów - nie byli już w stanie spłacać najczęściej frankowych kredytów). Jako że deweloperzy nie byli tak rozpędzeni, a klienci mieli mnóstwo pieniędzy, ceny lokali szybowały w górę z tygodnia na tydzień, a ludzie decydowali się na zakup „dziury w ziemi” z terminem oddania do użytku za kilka lat.

Co się zmieniło przez dekadę na rynku pierwotnym? Deweloperzy budują więcej i ciekawej. Banki z kolei nie udzielają już tak chętnie kredytów hipotecznych, co wymusiła na nich swoimi rekomendacjami Komisja Nadzoru Finansowego. Teoretycznie kupujących powinno być więc mniej. Statystyka jednak nie kłamie - zarabiamy lepiej, jesteśmy w stanie dołożyć więcej do wkładu własnego do mieszkania czy domu, przez co zaciągnięty kredyt jest niższy, a przez to tańszy w obsłudze. Do tego rynek rozruszał kończący żywot w przyszłym roku rządowy program Mieszkanie dla Młodych, w którym część kosztów kredytów brało na siebie państwo.

- Jak wiadomo MdM to już prawie przeszłość, ostatnia transza rusza w styczniu 2018 roku, ale rzeczywiście program cieszył się dużą popularnością i wielu klientów - szczególnie młodych - pytało przede wszystkim o mieszkania i domy mieszczące się w „limitach” MdM. Moderator przygotował ofertę również dla tego segmentu klientów, ale stanowiła ona zdecydowanie mniejszą część oferty - mówi Małgorzata Dysarz, kierownik marketingu Moderator Inwestycje.