Jak działa duże miasto Zielona Góra? Sprawdzimy

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Leszek Kalinowski

Jak działa duże miasto Zielona Góra? Sprawdzimy

Leszek Kalinowski

Minął rok od połączenia miasta z gminą. Jak zmieniło się nasze życie? Czy obietnice są dotrzymywane?

Duży może więcej - przekonywano nas przed połączeniem miasta z gminą. Zielona Góra duża już jest. Od ponad roku. Pod względem powierzchni stała się szóstym miastem w Polsce (urosła z 58 do 278 km kw.). Przybyło mieszkańców (jest ich 138 200).

Czy miasto może teraz więcej niż dawniej? Czy złożone obietnice są spełniane? Czy wszystko przebiega zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców? O tym wszystkim będziemy pisać w cyklu artykułów o wielkiej Zielonej Górze po roku. Dwa razy w tygodniu publikować będziemy teksty z 17 przyłączonych sołectw i poruszać najważniejsze zagadnienia związane z połączeniem.

Czas leci i powinniśmy maksymalnie wykorzystywać fakt, że jesteśmy jedyni w Polsce. Pod wieloma względami. Do tej pory nikomu taka fuzja się nie udała. Jesteśmy jedynym miastem w Polsce z sołectwami i sołtysami. Miastem, które obecnie leży nad Odrą, ma swój most, cztery muzea, dwa lotniska... Przestaliśmy mówić, że w naszym mieście wszędzie jest blisko. Teraz, by dostać się z jednego końca miasta na drugi, trzeba pokonać ponad 22 km, tyle, ile z centrum miasta do Nowej Soli.

Oj, zmieniło się bardzo wiele

Choć głośno o tym nie było w ogólnopolskich mediach. Szkoda, ale promocja u nas kuleje. Nie wykorzystaliśmy faktu, że jesteśmy wyjątkowi. Nie byliśmy przygotowani na wizerunkowe akcje, np. symbolicznego przesunięcia tablic z nazwą miasta. Niebieskie nazwy sołectw pojawiły się po wielu miesiącach. Jadąc pociągiem, nadal widzimy napisy na przystankach kolejowych Przylep, Stary Kisielin. I takie też informacje padają z pociągowych głośników. Nic więc dziwnego, że nawet w oficjalnych papierach, w ogólnopolskich mediach nadal jest po staremu. A o Zielonej Górze jest głośno wtedy, gdy ktoś zrobi zdjęcie, jak straż miejska śpi w samochodzie.

Na większe zmiany trzeba poczekać. Połączenie to długi i złożony proces, ale oby nie przebiegał zbyt wolno, bo możemy przegapić coś na tyle ważnego, że integracja nie spowoduje, iż uczynimy prawdziwy skok cywilizacyjny. Jak nas zresztą zapewniano, podkreślając na plakatach, że zyskamy 1 mld zł.

Jak się mieszka w wielkiej Zielonej Górze? - pytamy mieszkańców. I słyszymy odpowiedź, że tak samo jak w małej. Dopiero po chwili zastanowienia dodają, że trochę się zmieniło.

Co konkretnie? Jest nas więcej, do kart ZGranej Rodziny i ZGrani Zielonogórzanie 50 plus także. Co widać, choćby na basenie czy w innych placówkach, gdzie oferuje się zniżki. Dla mieszkańców dzielnicy Nowe Miasto nie tylko posiadanie kart jest wymiernym znakiem połączenia. Inną oznaką jest zwiększona – o 18 procent - liczba kursów autobusów MZK. Obsługą komunikacyjną objęte zostały: Jany, Kiełpin, Jarogniewice i Jeleniów. Z rozmów z mieszkańcami byłej gminy wynika, że tę zmianę sobie cenią. Bo dojazdy do szkół, pracy, na zakupy znacznie się poprawiły. Jest wygodniej i taniej. Ceny biletów zmalały, opłaca się korzystać z miejskiej komunikacji. Zmniejszyły się podatki, które zrównano do niższej stawki, obowiązującej w mieście lub gminie.

Choć straszono, że w wielkiej Zielonej Górze nie będzie można hodować kur, nic takiego się nie stało. Nie zlikwidowano także ochotniczych straży pożarnych.

Ale czy wszystko w sprawie stowarzyszeń i organizacji jest OK? Tu zdania są podzielone.
Mieszkańcy podkreślają, że zyskiem jest na pewno zmodernizowana została droga Drzon-ków - Ochla. Pod Zatoniem wybudowano nowe rondo. Powstanie wiele nowych ścieżek rowerowych, łączących centrum z sołectwami dzielnicy Nowe Miasto.

W Łężycy, Zawadzie, Krępie, Drzonkowie, Raculi zakończono budowę kanalizacji. O pieniądze na kolejne inwestycje - w Ochli i Zatoniu - miasto starać się ma w nowym unijnym rozdaniu.
Zmian w Nowym Mieście więcej i będzie jeszcze więcej, a to za sprawą inwestycji w ramach bonusa połączeniowego. W ciągu pięciu lat na teren byłej gminy - zgodnie z obietnicą - trafić ma 100 mln zł. Powstaną dzięki nim drogi, chodniki, parkingi, place zabaw, nowoczesne świetlice...


Zmienić się ma i stare miasto, bo jak mówiła marszałek Elżbieta Polak, czeka nas siedem tłustych lat

Jeśli oczywiście odpowiednio je wykorzystamy. A szansę na zdobycie pieniędzy są większe, bo duży może więcej. Zwłaszcza z krajowego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz Regionalnego Programu Operacyjnego Lubuskie 2020. E. Polak podkreślała, że priorytetem dla władz musi być gospodarka powiązana z mądrym planowaniem przestrzennym. Najważniejsze są miejsca pracy, nowoczesne i lepiej wynagradzane. Zauważyła też, że rewitalizacja i minizoo nie są wyzwaniem na miarę Wielkiej Zielonej Góry.

Czas leci, nie siedem, a już sześć lat pozostało, do wykorzystania dużych, unijnych funduszy. Obyśmy - jak zapowiadał prezydent Janusz Kubicki - pozyskali co najmniej miliard złotych m.in. na elektryczne autobusy i modernizację miejskiej zieleni (w tym np. parku w Zatoniu i Ochli). By zachować - jak obiecano - sieć szkół, trzeba będzie jednak wprowadzić zmiany. Ze względu na decyzje rządu w sprawie sześciolatków, które pozostaną w przedszkolach. Zmiana ta wymusza na samorządach konkretne decyzje...
Niełatwą sprawą do rozwiązania wydaje się też budownictwo. Prezydent Janusz Kubicki uważa, że w przypadku dzielnicy Nowe Miasto można mówić jedynie o domkach jednorodzinnych. Ale nie brakuje też zwolenników stawiania np. w Łężycy - bloków. Skoro już tam stoją... Spraw do rozwiązania jest jeszcze wiele. Warto więc zaglądać do naszego nowego cyklu o połączeniu po roku.

Śladem Zielonej Góry chcą iść aż 144 miasta, otoczone lasami i innymi gminami

To tak zwane obwarzankowe miejscowości. Zdaniem zwolenników integracji, to konieczny proces. Władze tych miast podkreślają, że najwyższy czas poluźnić te pierścienie. Niemcy już dawno to zrobili. Uznali, że nie stać ich na tyle urzędów, rad. Zostawili tylko gminy z co najmniej 25 tys. mieszkańców. A my? Nauczyliśmy się powielać urzędy, które należałoby likwidować. Coraz więcej miast czeka na ruch rządu. By odgórnie zalecił łączenie dwóch organizmu.

Połączenie Zielonej Góry z gminą to efekt wyniki referendum w gminie.
Do urn poszło 8,3 tys. osób, co daje frekwencję na poziomie 55,18 proc. Za połączeniem z miastem opowiedziało się 4. 396 osób, przeciwko było 3.828. Czyli na „tak” było 53,45 proc. głosów ważnych.

Zapraszamy Czytelników do dyskusji o wielkiej Zielonej Górze po roku.

Piszcie, dzwońcie i mówcie, co Was cieszy, co boli, co jest OK., a co należałoby zmienić. Może podpowiecie też, jak to zrobić. Listy adresujcie: al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra, mailem: lkalinowski@gazetalubuska.pl lub mbialowas@gazetalubuska.pl; tel. 68 324 88 74 lub 68 324 88 34.

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.