Choć pogoda nie zachęcała do ogrodowych prac, zielonogórzanie chętnie wzięli udział w akcji Kolorowe Miasto i sadzili kwiaty
By budować dobre relacje ze swoim sąsiadem wystarczy... trochę ziemi i sadzonek kwiatów. Przekonali się o tym mieszkańcy, którzy w ramach akcji „Miasto pełne kolorów”, zorganizowanej przez fundację Lyada, posadzili setki bratków podczas akcji społecznych.
Ludziom trzeba dać tylko impuls, a oni chętnie zaangażują się w takie akcje społeczne
- Dzięki tym inicjatywom, ludziom, którzy się tym zainteresowali, mamy plac zabaw, boisko i teraz sadzimy te kwiaty - mówi Donata Florek, mieszkanka bloku przy ul. Chmielnej, gdzie odbyła się jedna z akcji sadzenia. - Mnóstwo ludzi korzysta z tego miejsca. Wcześniej mieliśmy tylko stary plac zabaw, w ruinie. A teraz? Jest tutaj mnóstwo dzieci! Na pewno dzięki takim akcjom możemy się tu integrować.
- Skąd dowiedziałyśmy się o wydarzeniu? Od cioci Emilii, czyli od matki powstałego w tej okolicy placu zabaw - mówią ze śmiechem Jolanta Wojkiewicz, razem z córką Karoliną.
- Mieszkamy w pobliskim bloku - dodaje Karolina. - Bardzo dużo czasu spędzam na placu zabaw, który tutaj powstał. A dziś dopiero przyszłam, ale już zasadziłam dwa kwiatki!
To właśnie w okolicy nowo powstałego kompleksu rekreacyjnego przy ul. Chmielnej zielonogórzanie zasadzili kwiaty. A zaczęło się od najmłodszych mieszkańców, którzy jako pierwsi ochoczo wzięli się do pracy...
- Bawiliśmy się na placu i zobaczyłem, że jedna z pań wystawiała jakieś worki i poprosiła nas, żebyśmy pomogli - mówi 12-letni Wiktor. - To zaczęliśmy sadzić. A ja już sadziłem kwiatki wcześniej z babcią, więc wiem, jak to się robi.
- O sadzeniu roślin dowiedziałam się od sąsiadki - mówi Justyna Koszal. - Mieszkam na tym osiedlu od ponad 20 lat. Te kolorowe kwiaty na pewno umilą dzieciom zabawę. Bardzo fajny pomysł. Oby mieszkańcy o nie dbali! Chcemy się integrować, rozpocząć tu sezon grillowy. Tylko niech się trochę ociepli.
- Co jest najważniejsze? Żeby kwiaty się przyjęły! - dodaje ze śmiechem mieszkaniec osiedla, Damian Danak.
- Uwielbiam takie akcje! Warto je robić, by mieć satysfakcję - mówi Irina Brovko, prezes fundacji Lyada, która zorganizowała wydarzenie i zaprosiła do współpracy mieszkańców. - Ludziom trzeba dać impuls, a oni chętnie się angażują. Niby potrzeba tak mało, a efekt jest olbrzymi. Miasto wsparło tę inicjatywę, a teraz mieszkańcy dadzą coś od siebie, będą dbać o to miejsce. Myślę, że to świetny pomysł na aktywizację zielonogórzan.
Akcja Kolorowe Miasto odbyła w trzech różnych miejscach w Zielonej Górze: przy ul. Chmielnej, ul. Zachodniej i ul. Pogodnej (w Zielonej Górze Drzonkowie). Wydarzenia organizowane były w ramach inicjatywy: „Masz głos”. A sadzonki przekazał urząd miasta i Centrum Ogrodnicze Wilkanowo.