Polowanie na fajerwerki czas zacząć. Podczas noworocznego szału nie zapominajmy o bezpieczeństwie Fajerwerki to nieodłączna część zabawy sylwestrowej. Amatorom hucznego witania nowego roku prezentujemy najnowsze petardy, wyrzutnie a nawet rakiety rozświetlające niebo.
Mega wyrzutnia i Król Artur
Jak wyjaśnia Artur Śliwiński, właściciel hurtowni DandA przy ulicy Żniwnej w Kielcach w tym roku najpopularniejsze są wyrzutnie fajerwerków, dzięki którym nie trzeba odpalać każdej rakiety pojedynczo, ale wystarczy podpalić jeden lont, aby zobaczyć prawdziwe świetlne widowisko. Niesamowite wrażenie zrobi mega wyrzutnia Alternative, czyli 154 strzały o różnych średnicach, które rozświetlają niebo przez 4 minuty. Przez ten czas „widzowie” mają okazję obserwować brokatowe korony, różnokolorowe krzyże, białe migotanie i złote migoczące wierzby z czerwonymi i zielonymi peoniami.
Wśród najlepiej sprzedających się fajerwerków już od lat jest 19-strzałowa wyrzutnia Król Artur, która po podpaleniu lontu pokaże nam na niebie czerwono-zielone piwonie, mieniące się brokatem, złote spadające wierzby oraz złociste, skrzące się kule. - Warto zaznaczyć, że od tego roku wszystkie fajerwerki muszą mieć specjalne certyfikaty bezpieczeństwa. Nasza hurtownia jest już po kontroli i wszelkie standardy są oczywiście zachowane, bo bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze - mówi Artur Śliwiński.
Najważniejsze bezpieczeństwo
W ostatnim czasie bardzo popularne stały się rakiety - te które można znaleźć w Dandzie mogą poszybować nawet na wysokość 180 metrów i rozświetlić niebo tysiącem barw.
- Popularne rakiety odpalamy za pomocą lontu. Po kilku sekundach następuje uruchomienie ładunku odpowiedzialnego za unoszenie fajerwerków, a następnie ich detonacji nad ziemią. Ten typ produktu jest bardzo widowiskowy jednak wymaga zachowania dużego bezpieczeństwa - wyjaśnia Mateusz Jaszczyk, pirotechnik z Hurtowni DandA. Kolejnym produktem są petardy, które powodują detonację skompresowanego ładunku i wywołują błysk i potężny huk. Tym, którzy jednak nie lubią huku polecamy kulki dymne, świetlne fontanny oraz tak zwane bączki, które wirują i przypominają małe helikopter
Co ciekawe w Kielcach są także takie fajerwerki, które w trakcie „wybuchu” można trzymać w ręce . Fajerwerki te nazywa się rzymskimi ogniami.
- Rzymski ogień to jedyny fajerwerk, który możemy bezpiecznie trzymać w dłoni. Reszty, niestety nie: rakiety, wyrzutnie petardy - wszystko odpalamy z ziemi, po czym, jak najszybciej oddalamy się w bezpieczne miejsce - mówi Mateusz Juszczyk.