Jagiellonia - Lech Poznań 2:2. Oceny zawodników (zdjęcia)
Oceniamy zawodników białostockiej Jagiellonii po remisie z Lechem Poznań.
Jagiellonia zremisowała 2:2 z Lechem i zagra w europejskich pucharach, bo Michałowi Probierzowi nie zabrakło odwagi. Umówmy się, to nie był wybitny mecz białostoczan. W minionym sezonie widzieliśmy dużo lepsze spotkania. Natomiast żółto-czerwoni potrafili odwrócić losy pojedynku.
Wszystko dzięki zmianom, jakie przeprowadził Probierz. Nie zawahał się zdjąć Konstantina Vassiljeva, a po chwili Fedora Cernycha - ludzi symbolizujących sukces Jagi. W niedzielę Estończyk i Litwin zostali jednak zneutralizowani przez piłkarzy „Kolejorza” i niewiele dawali zespołowi.
Ich zdjęcie z boiska wymagało jednak odwagi i wiary, że zmiennicy nie zawiodą. Nie zawiedli! Arvydas Novikovas zaliczył wejście smoka, Dmytro Chomczenowskyj dodał precyzję, a Karol Świderski - nieobliczalność. Jagiellonia wróciła do gry i wystąpi w pucharach.
Michał Probierz na pożegnanie z Podlasiem pokazał swój geniusz. Kiedy mało kto miał nadzieję na uniknięcie porażki z dobrze zorganizowanym Lechem, on cały czas zmieniał, kombinował, krzyczał, zachęcał kibiców do dopingu.
Znowu mu się udało. Jagiellonia nie ma wprawdzie wymarzonego mistrzostwa, ale odniosła sukces. Osiągnęła historyczny wynik, a do historii przejdą też wydarzenia z ostatnich minut niedzielnego spotkania. Kto był na stadionie długo nie zapomni tych chwil. Za te cudowne chwile, dziękujemy!
Jagiellonia - Lech 2:2 Efektowna oprawa meczu
Noty piłkarzy Jagiellonii za mecz z Lechem (skala ocen 0-6):
Marian Kelemen - nota 3: Niewiele mógł pomóc drużynie. Lech oddał trzy celne strzały na bramkę Jagi i zdobył dwa gole.
Łukasz Burliga - 2,5: Miał ogromne kłopoty z zawodnikami gości. W 68. minucie zmieniony przez Dmytro Chomczenowskiego.
Ivan Runje - 4: Najpewniejszy ze wszystkich obrońców Jagiellonii. Przerwał wiele akcji rywali. Wędrował też w pole karne Lecha.
Guti - 3,5: Miał dobre interwencje, ale też i kłopoty z ustawieniem w defensywie. Mógł zdobyć bramkę, lecz fatalnie skiksował.
Piotr Tomasik - 3,5: Widoczny w ofensywie, strzelał, atakował. Gorzej prezentował się w obronie. Miał duże kłopoty z Makuszewskim i z utrzymaniem nerwów na wodzy.
Przemysław Frankowski - 3,5: Chciał więcej dać drużynie. Rywale potrafili jednak zneutralizować jego mocne strony.
Jacek Góralski - 4,5: Pierwsza połowa przeciętna. W drugiej to on dał sygnał do ataku. Agresja, serce, wola walki przeniosły się na kolegów z drużyny. Do tego strzelił ładnego gola, dającego nadzieję na korzystny wynik.
Taras Romanczuk - 3,5: Był trochę statyczny, schowany jakby w cieniu. Całe szczęście przebudził się i pod koniec meczu wspólnie z Góralskim zdominowali środkową strefę boiska.
Konstantin Vassiljev - 2,5: Ostatni mecz sezonu, podobnie jak kilka poprzednich spotkań, był przeciętny w jego wykonaniu. Raz potężnie huknął z rzutu wolnego, ale za dużo było w jego grze niedokładności i strat.
Fedor Cernych - 3: Liczyliśmy na lepszy występ. Defensorzy Lecha wiedzieli jednak jak ograniczyć mu pole manewru.
Cillian Sheridan - 3,5: Zbyt wiele nie zdziałał. Absorbował jednak obrońców i miał udział przy wyrównującym trafieniu.
Arvydas Novikovas - 5: Piłkarz meczu! Jego wejście na boisko odmieniło drużynę. Grał jak w transie. Zaliczył asystę przy pierwszej bramce, sam zdobył drugą. Pokazał moc!
Dmytro Chomczenowskyj - 3,5: Dał dobrą zmianę. Mimo że wszedł w 68. minucie z ławki rezerwowych zaliczył 5. dośrodkowań - najwięcej ze wszystkich zawodników przebywających na boisku. Grał dokładnie i z pomysłem.
Karol Świderski - 4: Wprowadził odrobinę szaleństwa w poczynania zespołu. Było ono w niedzielę bardzo Jadze potrzebne.