Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna 5:0. Jagiellonia znów pokazała moc
Oceny zawodników Jagiellonii po zwycięstwie 5:0 nad Górnikiem Łęczna.
Piłkarze Jagiellonii w spokoju szykują się do sobotniego meczu z Wisłą Kraków. Po raz kolejny doświadczają też na własnej skórze, jak w ciągu krótkiego czasu może zmienić się atmosfera wokół drużyny. Na inaugurację wiosennej części sezonu Jaga przegrała 0:3 z Lechią Gdańsk i przez wielu ekspertów oraz kibiców została skreślona jako kandydat do czołowych miejsc w lidze.
Tymczasem minęło kilka dni, ekipa Michała Probierza rozbiła 5:0 Górnik Łęczna, Lechia tylko zremisowała 1:1 z Termaliką Nieciecza, a żeby było ciekawiej Legia poległa w Warszawie 1:3 z Ruchem Chorzów. I Jagiellonia znowu jest w grze o najwyższą stawkę i mało kto już z lekceważeniem wypowiada się o naszych szansach.
Żółto-czerwoni w starciu z Górnikiem pokazali, że zimowej przerwy jednak nie przespali. Znowu zobaczyliśmy zespół walczący z sercem, polotem, zespół kreujący akcje i stwarzający sobie sytuacje strzeleckie. Są jeszcze mankamenty w grze - choćby początek piątkowego meczu wcale nie był taki różowy, ale liczy się wynik i potencjał. A ten jest duży.
Czekamy jeszcze na eksplozję formy Przemysława Franko-wskiego, który jakby jeszcze nie odnalazł właściwego rytmu. Ale z drugiej strony cieszy, że coraz lepiej prezentuje się aklimatyzujący się w klubie Arvydas Novikovas. No i, po nieco słabszym występie w Gdańsku, swoją klasę pokazał Konstantin Vassiljev. Po Estończyku widać był moc i moc była widoczna w całym białostockim zespole!
Noty piłkarzy Jagiellonii Białystok za mecz z Górnikiem Łęczna (skala ocen 0-6):
Marian Kelemen - 4: Zachował czyste konto, ale w piątek miał niewiele pracy.
Łukasz Burliga - 4: Bez większych problemów radził sobie z zawodnikami Górnika.
Ivan Runje - 4,5: Dobry mecz, w którym mądrze kierował białostocką defensywą.
Guti - 4: W środku obrony dobrze uzupełniał się z Runje.
Piotr Tomasik - 4: Wrócił do pierwszego składu i pokazał, jak ważną jest postacią białostockiego zespołu.
Jacek Góralski - 4: Wywalczył rzut karny. Był aktywny. Jego notę obniża jednak nieskuteczność. Powinien schodzić z boiska z co najmniej jednym golem na koncie.
Taras Romańczuk - 4,5: Dobra gra w środku pola, do tego ładna bramką. W 77. minucie zmieniony przez Rafała Grzyba.
Przemysław Frankowski - 3,5: Mimo wysokiego zwycięstwa akurat on nie może być w pełni zadowolony ze swego występu. Początek roku delikatnie rzecz ujmując ma średni. W piątek zmieniony w 67. minucie przez Arvydasa Novikovasa.
Konstantin Vassiljev - 5,5: Dwie bramki, dwie asysty. Po prostu klasa. W 69. minucie zmieniony przez Przemysława Mystkowskiego.
Dmytro Chomczenowski - 4,5: Otworzył wynik meczu. Grał z dużą swobodą. Jest w wysokiej formie.
Fedor Cernych - 5: Miał niespożyte siły. Ostro dał się we znaki defensywie Górnika. Był kreatywny, strzelił gola, w kilku sytuacjach zabrakło mu szczęścia.
Arvydas Novikovas - 4: Dał dobrą zmianę i był aktywny w ofensywie.
Przemysław Mystkowski - 3,5: Mocno się starał, choć czasem brakowało w jego poczynaniach kropki nad „i”.
Rafał Grzyb - niesklasyfikowany: Grał za krótko, aby go oceniać.