Jadłodzielnia uruchomiona w Opolu przy ulicy Krakowskiej nie przetrwała, bo nie było chętnych na żywność
Jadłodzielnie zdały egzamin w dużych miastach. W Opolu pierwsza otwarta w regionie nie przetrwała. Jest pomysł, by nadwyżki jedzenia, skoro nie chcą ich biedni, dać opolskim studentom.
Pierwszą w regionie jadłodzielnię w Opolu uruchomiono we wrześniu br. w siedzibie komisu społecznego Graciarnia przy ul. Krakowskiej 36of. W ustawionej tam lodówce miały lądować opisane potrawy z terminem ich przygotowania dostarczane przez tych, którym jedzenia zbywa, a odbierane przez tych, którzy chcą się nim poczęstować.
Rocznie w Polsce wyrzucanych jest 9 milionów ton jedzenia (z czego 2 miliony ton z gospodarstw domowych), które Federacja Banków Żywności przeliczyła na 18 miliardów posiłków, które mogłyby trafić do 2 milionów osób żyjących w skrajnym ubóstwie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień