Jabłko w kulturze. Symbol religijny, ludowy, mitologiczny i… polityczny
Jabłko to owoc, który ma wymiar niezwykle symboliczny. To jabłkiem Ewa podobno skusiła Adama. W mitologii greckiej złote jabłko z napisem "dla najpiękniejszej" rzucone przez boginię Eris podczas wesela Tetydy i Peleusa, stało się przyczyną sporu pomiędzy Herą, Afrodytą i Ateną. Jabłko było symbolem władzy królewskiej.
Jabłko to owoc, który ma wymiar niezwykle symboliczny. To jabłkiem Ewa podobno skusiła Adama. W mitologii greckiej złote jabłko z napisem "dla najpiękniejszej" rzucone przez boginię Eris podczas wesela Tetydy i Peleusa, stało się przyczyną sporu pomiędzy Herą, Afrodytą i Ateną. Jabłko było symbolem władzy królewskiej.
Królewskie po łacinie zwane globus cruciger to starodawne godło władzy królewskiej i cesarskiej, przynależne najpierw jedynie cesarzowi powoli przechodziło degradację , by znaleźć się rękach najpierw wybranych królów, potem w herbach szlacheckich i wreszcie w herbach miast i miasteczek również naszego kraju. Wreszcie, także współcześnie, stało się symbolem wojny polityczno-handlowej, kiedy 1 sierpnia 2014 roku Putin wprowadził embargo na jabłka z Polski.
Jolanta Zaczkowska, kustosz z Muzeum Górnośląskiego, podczas cyklu spotkań w Muzeum Górnośląskim postanowiła pokazać jak sytuuje się jabłko jako owoc i symbol na szerokim europejskim tle kulturowym.
Czy to owoc zakazany?
Pierwsze pytanie jest pytaniem o rodzaj owocu, którym Ewa poczęstowała Adama. I chociaż odruchowo mówimy: jabłkiem, to w Biblii rodzaj owocu nie jest wymieniony: Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz. - To cytat z Księgi Rodzaju. Jak widać, brak tu konkretu, a wszyscy mówimy o jabłku.
Ten sam problem miał Mikołaj Krzysztof Radziwiłł, zwany Sierotką. Podczas swojej podróży do Ziemi Świętej (w latach 1582 -1584) zanotował, że w Syrii, wśród chrześcijan, panuje opinia, że tym pierwszym owocem w raju był… banan – mówi Jolanta Zaczkowska i cytuje: „Chrześcijanie, którzy tu w tym kraju mieszkają, tak mniemają pospolicie, że Adam i Ewa z raju ten owoc jedli, co też takimi racjami udowadniają: Naprzód iż jabłek tu nie masz…(…) trzecia racja, iż ten owoc nie na drzewie, na niskim krzaku rośnie, zaczem rodzicy pierwej łacno go urwać mogli, czwarta, że mauza (banan) liście na łokieć szerokie, na dwa wzwyż ma, z których po grzechu snadno było uczynić ciału zasłony.” Fakt, liściem bananowca łatwiej się zasłonić niż listkiem figowym, ale na potwierdzenie tych słów przytoczmy fakty. Wedle nauk botanicznych banan zwyczajny, to gatunek rośliny należący do rodziny bananowatych mający liczne nazwy np.: banan, banan rajski, pizang, zwano go również figą błogosławioną bądź figą rajską. Proszę zwrócić uwagę, że banana nazywano figą - stąd ewentualne pomyłki w świecie sztuki (ale nie do końca tak jest - o czym za chwilę). I wreszcie spójrzmy na informację o bananowcu – jego liście osiągają rozmiar do 4 metrów. Dla porównania figowiec pospolity może się pochwalić liśćmi o średnicy do 12 centymetrów.
Ale wyobrażacie sobie obrazy raju z Adamem i Ewą, którym tylko głowy spoza bananowca wystają – śmieje się Jolanta Zaczkowska. Jabłko jest tak silnym symbolem życia i… śmierci, że dominuje w całej Europie, stoi pośrodku różnych rajów od Biblijnego do Avallonu i przez mitologię grecką (słynny sąd Parysa) po mitologię skandynawską, gdzie bohaterką jest Iduna i po naszą mitologię słowiańską, w której bohaterką związaną z owocem jest nie kto inny… tylko Marzanna. - Owoc jabłka jest symbolem wiecznej młodości, bywa symbolem śmierci - do dziś Bułgarzy na grobach sadzą jabłonkę - i nosicielem zła w postaci grzechu albo przyczyną wojny, w tym trojańskiej – opowiada Jolanta Zaczkowska.
Co ciekawe, wątki religijne związane z jabłkiem znajdziemy także u nas, na Śląsku. - Najsłynniejsze jabłko w ikonografii religijnej Śląska uwiecznione zostało na obrazie Matki Boskiej Piekarskiej – mówi Jolanta Zaczkowska. - Mało kto widzi jabłko w rękach Jezusa, a to ono sprowadziło grzech i śmierć na świat i stało się symbolem odkupienia.
Czerwone jabłko i… test dziewictwa
Ważna jest obecność jabłka w obyczajowości i obrzędowości ludowej. W Wielkopolsce kawaler, który starał się o rękę panny młodej, na znak zgody rodziców, był witany przez matkę narzeczowej jabłkiem przekrojonym na pół. Istnieje też niezliczona ilość przyśpiewek kamuflujących jednoznaczne zamiary kawalerów wobec panien.
- W rejonie kultury lasowiackiej przed dniem wesela odbywały się „rózgowiny”- drużki weselne wiły rózgę - kij z kilkoma odnogami ozdabiały wstążką, barwinkiem i zatykały na to właśnie po jabłku. Nad ranem rózgi sprzedawano. Zadaniem drużby było odkupić rózgę, nieść ją do kościoła i tańczyć z nią do północy, czyli do oczepin. Z kolei w Armenii do dziś trwają krępujące obyczaje. Tradycja czerwonego jabłka, to inaczej sprawdzanie dziewictwa nowo poślubionej żony. Do obowiązków pana młodego należy okazanie pościeli, po nocy poślubnej, rodzicom. Jeśli jest ślad krwi, rodzina wysyła rodzicom panny młodej kosz jabłek. Jabłko staje się tu symbolem zachowania dziewictwa dla męża – opowiada Jolanta Zaczkowska. A określenie dwie połówki? Tu również mamy na myśli połówki jabłka. - Te dwie połówki wywodzą się Uczty Platona – przypomina Jolanta Zaczkowska. - Ludzie rozrabiali i Zeus wpada na pomysł:„(…) poprzecinam każdego na dwie połowy, zaraz się tym ich osłabi, a równocześnie będziemy mieli z nich większy pożytek, bo ich będzie więcej na ilość(…) Rzekł i porozcinał ludzi na dwoje, tak jak owoce na kompot.” – cytuje.
Cydr i embargo, czyli na złość Putinowi
W XXI wieku jabłko wzięło udział… w wojnie gospodarczej. Odpowiedzią na embargo wprowadzone przez Władimira Putina rozpoczęła się w Polsce w 2014 roku akcja obronna pod hasłem „Jedz jabłka. Zrób na złość Putinowi”. Rosja wprowadziła embargo na import owoców z Polski od 1 sierpnia 2014. Oficjalnie w związku z systematycznym naruszaniem przez Polskę międzynarodowych i rosyjskich wymogów fitosanitarnych w dostawie produktów roślinnych. Nie uzasadniono tego oczywiście wojną, a kwestia przepisów nijak miała się do rzeczywistości.
- W Internecie pojawiły się memy komentujące zachowania polityka, sytuację polityczną, żarty i memy nawołujące do bojkotu embarga poprzez akcje rozdawania i zjadania jabłek w jak największych ilościach. W świecie realnym podjęto hasło, fotografowano się pod ambasadą, fotografowali się celebryci, dziennikarze, dzieci i seniorzy – opowiada Jolanta Zaczkowska. Po pierwszym szoku, Polacy sprytnie postanowili obejść embargo. Jak? Na przykład poprzez sprowadzanie ich na Białoruś, która embarga nie miała i nasze jabłka sprzedawała Rosjanom. – Tu trzeba przyznać, że dość szybko się zorientowano w tym kamuflażu i Putin nałożył embargo na Białoruś. Władze stworzyły nawet specjalne brygady, które miały śledzić, czy nie są łamane przepisy – opowiada Jolanta Zaczkowska. Postanowiliśmy więc poszukać innych, nowych rynków. Jabłka znalazły kupców w dalekich krajach w Indiach i Singapurze. – Kreatywność i spryt Polaków nie ma granic, bo i z Rosjanami się udało. Jak? Do Rosji wyeksportowano… przecier.
- Natomiast u nas w kraju przerobiono jabłka na cydr, który prawie wyparł z rynku piwo – opowiada Jolanta Zaczkowska. Ale teraz, po roku od wprowadzenia embarga okazuje się, że najbardziej straciliśmy na… panice. Nie wpadliśmy na to, że część jabłek trzeba było przechować. Wyzbywaliśmy się ich trochę niepotrzebnie. Rezultat? Na wiosnę 2015 jabłka mamy najdroższe od wielu lat, czyli po 4, a nawet 5 zł za kilogram. - Nagle okazało się, że jabłek najzwyczajniej na świecie w Polsce… zabrakło – podsumowuje Jolanta Zaczkowska.