Irański kierowca tira Fardin Kazemi wraca dziś do Polski po nową ciężarówkę
7 stycznia Fardin Kazemi wraca do Polski. Irański kierowca, któremu pomagają koledzy kierowcy z Polski, a jego historią żyje cały kraj, w najbliższych dniach powinien w końcu kupić nową ciężarówkę, którą wróci do ojczyzny.
Historia Fardina poruszyła serca Polaków. Irańczyk utknął w Polsce 3 grudnia 2019 roku. Na DK 1 w Koziegłowach popsuła się jego 31-letnia ciężarówka amerykańskiej produkcji. Kierowca przez kilka dni koczował przy uszkodzonym pojeździe w nadziei jego uruchomienia. Niestety zatarł się silnik i dalsza jazda nie była możliwa.
Fardin na szczęście nie został ze swoimi kłopotami sam. Pomogli mu koledzy kierowcy z Polski, do których dołączyło wiele osób. Na zakup nowego pojazdu szybko zebrano ponad 260 tysięcy zł.
- Polacy okazali się dla mnie aniołami, a ich pomoc to cud Wielkiego Boga - powtarza Fardin.
Wydawało się, że nową ciężarówkę Fardin będzie miał już w połowie grudnia, ale salon, który miał mu sprzedać dafa, wycofał się z transakcji i zwrócił pieniądze w obawie wobec amerykańskich sankcji (dzisiaj stosunki amerykańsko-irańskie są jeszcze bardziej napięte).
Kupno nowego samochodu nie jest łatwe, bo w Iranie można zarejestrować tylko określone pojazdy kupione za granicami kraju. Poza tym okres świąteczny nie ułatwiał poszukiwań. Dlatego Fardin na kilka dni poleciał do swojej rodziny.
- Fardin poleciał na kilka dni do rodziny w Iranie, jego samopoczucie jest na pewno lepsze. W Iranie odwiedził ambasadora Polski, któremu podziękował za pomoc - mówi Tomasz Doniec, który pomaga Irańczykowi w Polsce.
Jak udało się nam dowiedzieć, organizatorzy zbiórki (zebrano ponad 260 tysięcy zł) mają już upatrzoną naczepę, która zostanie zakupiona. - Mamy również upatrzone dwa samochody, które będziemy oglądać w tym tygodniu - mówi Tomasz Doniec. Osoby pomagające Fardinowi nie zdradzają jednak szczegółów, bo chcą to uczynić po dokonaniu transakcji.
Fardin do Iranu wróci nowym pojazdem, ale jego wysłużony international 9670 również zostanie naprawiony. - Mamy już upatrzone nowe serce internationala - nowy silnik znaleźliśmy na Mazurach. Był on tam zamontowany w maszynie rolniczej. Obecnie ciężarówka znajduje się w Stalowej Woli, gdzie jego naprawą zajmuje się wiele osób - dodaje Tomasz Doniec.