- Firmy w regionie walczą o pracowników. Wygrywają jedynie przedsiębiorstwa z silną pozycją na rynku, a takich w Toruniu nadal brakuje - oceniają eksperci z grupy Progres.
Eksperci rynku pracy i HR z grupy Progres przyjrzeli się rynkowi pracy w Toruniu i regionie. Co zobaczyli?
Trzeba budować markę
Według najnowszych danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy wśród stanowisk deficytowych w naszym regionie znajdują się zarówno te niższego, jak i wyższego szczebla. Wymieniani są agenci ubezpieczeniowi, zawodowi kierowcy, kucharze, programiści, projektanci wzornictwa przemysłowego, operatorzy maszyn do produkcji i przetwórstwa papieru, spawacze czy sprzedawcy i kasjerzy. W sumie 50 zawodów określono jako deficytowe.
Przedsiębiorcy z woj. kujawsko-pomorskiego mają spory problem ze znalezieniem pracowników, których do udziału w rekrutacji skłania również marka pracodawcy. Niestety lokalne firmy nie zawsze wiedzą jak ją zbudować. Nieistniejące działy HR, niewykorzystane wsparcie instytucji samorządowych, nieskuteczna komunikacja - to główne braki, które powodują problemy z budowaniem marki pracodawcy. W konsekwencji lokalne firmy nie mogą znaleźć chętnych do pracy - wynika z analizy Grupy Progres i agencji doradczej Anny Stachniuk.
- W naszym województwie działa niemal 35 tysięcy spółek i przedsiębiorstw. Niestety większość z nich ma problem z budowaniem swojej marki jako dobry pracodawca. Z moich obserwacji wynika, że w wielu lokalnych firmach praktycznie nie istnieją działy HR, a ich funkcję nieskutecznie pełnią kadry i płace - mówi Anna Stachniuk, strateg biznesowy.
Nie ulotki. Atmosfera!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień