Ikony architektury regionu. Najlepsze współczesne obiekty Katowic i woj. śląskiego [MAPA]
Katowice, Bytom i Tychy walczą w prestiżowym europejskim konkursie architektonicznym. Nasz region jest chwalony za odważne projekty. Nie tylko za obiekty kultury, ale biurowce i domy. Zobaczcie mapę, a na niej nasz subiektywny przegląd śląskich pereł architektury.
„Architekt superstar do Katowic nie przyjedzie”, napisałam dwa i pół roku temu w reportażu o architekturze Katowic i Śląska. Nie będzie też u nas wysokościowców, więc cała nadzieja na ewentualny "efekt Bilbao" (czyli na gwałtowne podniesienie atrakcyjności miasta i regionu dzięki wybitnym realizacjom architektonicznym) w tym, co powstaje... pod ziemią i niewysokich, ale efektownych budynkach, jak biblioteka akademicka z tysiącem okien. Już wtedy widać było, że dyskusja o architekturze w naszym regionie stała się modna. Jak zatem opisać to, co dzieje się dzisiaj?
Teraz Śląsk ma tak doskonałą passę, jakiej nie miał bodaj od międzywojnia, kiedy dzięki rywalizacji między polską a niemiecką częścią regionu powstały prawdziwe perły modernizmu. Potwierdzeniem tej passy jest pięć nominacji z województwa śląskiego - na 18 z całej Polski - do prestiżowej, przyznawanej co dwa lata europejskiej nagrody Miesa van der Rohe.
Co to za nagroda?
- To najważniejsza europejska nagroda za architekturę - wyjaśnia Robert Konieczny, architekt z Katowic. Jego projekt - living garden house, dom, który stoi w Kostuchnie, jest wśród pięciu nominowanych obiektów z województwa. Ale Konieczny... nie wierzy, że dostanie nagrodę. - W tym konkursie chodzi raczej o to, by docenić budynki publiczne, te realizacje muszą wpływać na społeczeństwo - mówi. Sam największe szanse daje nowemu Muzeum Śląskiemu. - Bo jest najlepsze koncepcyjnie, to dobry pomysł, na dodatek poprawnie zrealizowany do końca - wylicza. Co ciekawe, sceptycy tę nominację krytykują, bo projekt muzeum wykonała pracownia austriacka (Riegler Riewe Architekten), a nie polska. Jak do tej pory Mies van der Rohe Award nie zdobył żaden polski architekt. Za to zdobywały takie gwiazdy jak Norman Foster, Peter Zumthor, Zaha Hadid, Rem Koolhaas. Czyli: sami architekci kategorii superstar. Nie jest to jednak architektoniczny Nobel, bo za taki uchodzi nagroda Pritzkera, przyznawana architektom za całokształt.
Czy w marcu 2015 nagroda Mies van der Rohe nie tylko trafi do naszego kraju, ale i regionu? To wcale nie jest takie nierealne! Wszak: "Warszawa jest stolicą administracyjną Polski. Kraków - turystyczną. Ale jest też miasto, które jest polską stolicą współczesnej architektury. To Katowice" - tak o Katowicach - i w zasadzie całym Śląsku napisano w Przewodniku po polskiej architekturze dla obcokrajowców (Foreigner's Guide to Polish Architecture). Przewodnik opublikowali na koniec 2014 roku na swoim portalu culture.pl eksperci z Instytutu Adama Mickiewicza, który działa pod egidą ministerstwa kultury i ma za zadanie promować polską kulturę za granicą. "To w leżącym w południowo-zachodniej części Polski Śląsku serce współczesnej polskiej architektury bije najmocniej" - zachwala nas w przewodniku jego autorka, Anna Cymer.
Nasze ikony. Moderna i...
Jako przykłady podaje nie tylko naszą modernę, ale też właśnie jednorodzinne domy Koniecznego, projekty pracowni Jojko&Nawrocki, Przemo Łukasika i jego słynny Bolko loft w Bytomiu (dom w starej kopalnianej lampowni), bibliotekę akademicką czy nowe Muzeum Śląskie.
Jakie budynki i osiedla są naszym "architektonicznym towarem eksportowym"? Subiektywne hity znajdziecie obok. Lista ikon na pewno nie jest kompletna i na pewno jest subiektywna. Nie wszystko na pewno Wam się spodoba. Jeśli uważacie, że jakiś budynek powinien się na niej znaleźć, dajcie znać mejlem: d.niecko@dz.com.pl lub na Twitterze: @DorotaNiecko
Zobacz subiektywną listę śląskich pereł architektury. Najedź kursorem na mapę i oglądaj