Nowa ustawa o TK weszła wczoraj w życie, a wraz z nią w Dzienniku Ustaw pojawiły się wyroki.
Obecna ustawa o Trybunale Konstytucyjnym ma zastąpić dotychczasową ustawę z 15 czerwca. Wraz z wejściem w życie noweli zostało opublikowanych w sumie 21 wyroków trybunału - 18 w Dzienniku Ustaw i 3 w Monitorze Polskim. Zgodnie zapisami nowej ustawy (art. 89) nie zostaną ogłoszone wyroki dotyczące aktów już nieobowiązujących i tych wydanych po 20 lipca br.
Profesor Marek Chmaj, kons-tytucjonalista z Uniwersytetu SWPS, podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press, że zgodnie z konstytucją orzeczenia TK podlegają obowiązkowej publikacji, a rząd odmawiał jej zupełnie bezpodstawnie przez parę miesięcy.
- Metodą na wybrnięcie z sytuacji, którą rząd sam stworzył, najpierw miała być nowelizacja ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych [przepisów zawierających normy prawne - red.], ale gdy to zostało skrytykowane, rząd wymyślił przepis przejściowy, czyli art. 89 ustawy o TK - mówi Chmaj.
Konstytucjonalista przypomina, że trybunał ten przepis w wyroku z 11 sierpnia uznał za niekonstytucyjny. - Rząd jednak wykorzystał ten pretekst i szybko opublikował wyroki TK, które zapadły przed 22 lipca, ale z wyłączeniem wyroku z 9 marca - tłumaczy Chmaj.
- Z jednej strony, rząd podkreślał, że wyroki, które zapadły po 9 marca, to nie są wyroki, tylko opinie, które zapadają przy kawie i ciasteczkach, a teraz nagle uznał, że te wyroki były jednak wyrokami i postawił je opublikować - dodał.
W ubiegłym tygodniu sędziowie TK orzekli, że zapis przewidujący ogłoszenie tylko części wyroków jest niezgodny z konstytucją.
W odpowiedzi PiS oznajmił, że nie opublikuje ostatniego wyroku trybunału. Profesor Chmaj podkreśla, że w ostanim wyroku TK nie było żadnych nieprawidłowości i orzekał on tylko w kwestii tych przepisów, o których mógł orzekać na posiedzeniu niejawnym.
- Poza tym ten wyrok niczym nie różni się od poprzednich wyroków, które zapadły po 9 marca, bo zapadł na podstawie tych samych przepisów. Po raz kolejny rząd chce sobie wybierać te wyroki, które publikuje, i te, których nie publikuje. A konstytucja na to nie pozwala - kończy Chmaj.
Autor: Leszek Rudziński