Horror w gorzowskiej filharmonii! Musisz wziąć w nim udział!

Czytaj dalej
Tomasz Rusek

Horror w gorzowskiej filharmonii! Musisz wziąć w nim udział!

Tomasz Rusek

Urszula Śliwińska: - W filharmonii urządzimy Wam niezły horror. Wstęp od 10. roku życia!

Mamy się bać?
Tak! Zadbamy, byście się bali. Ale to będzie taki przyjemny dreszczy, coś w stylu: boję się, ale jest tak fajnie, że idę dalej.

Co możesz zdradzić?
W ramach szlaku zapraszamy na straszne zwiedzanie Filharmonii Gorzowskiej. Pokażemy jej oblicze z zupełnie innej strony. Poprowadzimy zwiedzających korytarzami, którymi na co dzień nie wolno chodzić do pomieszczeń, do których nawet sami pracownicy nie zawsze mają otwarty dostęp. Żeby nie psuć niespodzianki powiem tylko, że zejdziemy pod ziemię. A pod ziemią różne rzeczy mogą się wydarzyć, różne postacie i zjawiska można spotkać.

Macie ograniczenie wiekowe?
Tak. Horror w filharmonii jest dostępny dla dorosłych i młodzieży od 10. roku życia. Ale spokojnie: zajmiemy się młodszymi pociechami w czasie, gdy rodzice będą zwiedzać.

Skąd pomysł na właśnie taki straszny udział w szlaku?
Chcemy udowodnić, że filharmonia pobudza wiele zmysłów. Oraz że straszyć można subtelnie. Niedopowiedzeniem. Dźwiękiem. Wyobrażeniem. Obiecujemy dreszcze i dobrą muzykę. Oczywiście z filmów grozy.

Horror w gorzowskiej filharmonii! Musisz wziąć w nim udział!
Tomasz Rusek Urszula Śliwińska: - Będzie strasznie. I do tego strasznie ciekawie!
Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.