Historyczny sukces kolei. Felieton Dziennika Łódzkiego
Do historycznego sukcesu polskich kolei brakuje deklaracji dwóch wojewódzkich spółek kolejowych.
Jak już ten sukces nastąpi, podróżny kupi jeden bilet i będzie mógł jechać nawet na drugi koniec Polski. Z przesiadkami! Tak jak to było w sanacyjnej Polsce i w PRL! Bez biegania od kasy do kasy, bo teraz na większych dworcach każda kolejowa spółka ma swoje okienko i w swoim pociągu wymaga biletu ze swojej kasy. Tak więc przed nami epokowe osiągnięcie tuż-tuż! Nastąpi już 17 lat od chwili, kiedy w 2001 pod hasłem usprawnienia genialni reformatorzy geniusza Buzka narobili bajzlu, rozwalając PKP na kilkadziesiąt spółek w oczywistym celu: żeby w zarządach i radach nadzorczych nie zabrakło dobrze płatnych fuch dla kolesiów i szwagrów.