Helene Rousseaux z Developresu Rzeszów: Stać nas nawet na mistrzostwo Polski
Helene Rousseaux, siatkarka Developresu Rzeszów, która przechodzi rehabilitację po zabiegu kolana, nie może się doczekać powrotu na parkiety Ligi Siatkówki Kobiet. - Kiedy przyszłam na mecz, zobaczyłam grę, poczułam emocje, pomyślałam, “Chcę szybko wrócić na boisko”.
Jak z twoim kontuzjowanym kolanem?
Coraz lepiej. Minęło już sześć tygodni od operacji i wszystko idzie dobrze, lepiej niż się tego spodziewałam. Przyjechałam na kilka dni do Rzeszowa, żeby skonsultować się z naszym sztabem medycznym i wszyscy mówią, że jest nieźle. Mogę wykonywać coraz więcej ćwiczeń, robię przysiady na jednej, na dwóch nogach. Właśnie zaczęłam już biegać. Teraz będę mieć kolejną sesję PRP, to taka metoda leczenia, która sprawia, że kontuzjowane elementy szybciej się regenerują. Wkrótce będziemy dokładać kolejne rzeczy, bieganie, skakanie i inne. Myślę, że za około dwa tygodnie będę mogła wrócić do siatkówki, ale będę potrzebowała trochę czasu, żeby ponownie dojść do pełnej dyspozycji. Nie grałam w siatkówkę już dwa miesiące, więc zajmie to trochę czasu. Muszę znów zacząć czuć piłkę.
Miałaś okazję oglądnąć mecz Developresu z Budowlanymi. Podobało się?
Mecz był na wysokim poziomie. Szkoda, że tak się skończył, bo nasze dziewczyny miały możliwość wygrania go w czwartym secie. Piłka meczowa była w górze, ale nie udało się.
W dalszej części rozmowy Helene Rousseaux mówi m. in. o:
- atmosferze na Podpromiu
- swojej dalszej rehabilitacji
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień