Hazard w czeskim stylu
Pod nazwą „Klub Wiedzy Powszechnej” działają u nas zwykłe kioski z automatami. Kto kieruje tym interesem? Tropy wiodą do niewielkiej spółki zarejestrowanej w Pradze.
Na pewno działają w Bydgoszczy, ale sygnały od Czytelników wskazują, że podobne miejsca przyciągają graczy też w Toruniu, Grudziądzu, Włocławku i Inowrocławiu. Poza naszym regionem kioski o nazwie KWK „Klub Wiedzy Powszechnej” istnieją na pewno w Ostrołęce, Elblągu i między innymi na Śląsku.
W Bydgoszczy „Klub” został otwarty w niepozornym kiosku przy ulicy Gdańskiej, w którym przedtem przez lata działał sklepik zielarski.
- Teraz tu można spotkać ogolonych na łyso mężczyzn. Co jakiś czas przyjeżdżają, wnoszą coś i wynoszą stąd - to wypowiedź mieszkańca, który po sąsiedzku obserwuje to miejsce. Nocami w „Klubie Wiedzy Powszechnej” przesiadują podejrzane osobniki. Często w środku pije się alkohol.
- Po takiej nocce na zewnątrz walają się puszki i flaszki po wiśniowych ćwiartkach - mówi bydgoszczanin. Na zewnątrz kiosk świeci kolorowo i informuje o grach, na wyświetlaczu pojawiają się napisy „Vegas 777” i „24H”. W środku ustawiono dwa automaty. Do wyboru jest kilka gier. W wersji „Gangster world” gracz widzi na ekranie napis „Credit 3” Pytanie 5”. - Wrzuć tu p... kasę - informuje z głośnika zachrypnięty głos.
Z regulaminu gry wynika, że organizatorem „Konkursów wiedzy powszechnej” jest firma zarejestrowana za południową granicą. Mejra Invest-ments s.r.o. ma siedzibę w stolicy Czech. Adres to Dedinska 893/29, Praha 6. Spółka rzekomo mieści się w tym samym biurowcu, w którym swoje oddziały mają również firmy Comparex, Hertz, UniLeasing oraz kilka innych przedsiębiorstw. Jedna ze spółek pod tym samym adresem nosi nazwę identyczną z imieniem i nazwiskiem 29-letniego biznesmena Szczepana J., który jest prezesem firmy zarejestrowanej w 2015 r. w Warszawie.
- Dzień dobry, chciałbym zgłosić awarię automatu przy ulicy Gdańskiej - blefujemy, dzwoniąc na numer „serwisu”, który ktoś pisakiem nakreślił w kiosku przy Gdańskiej. - A tak, przy okazji, pan jest właścicielem?
Mężczyzna, który odebrał telefon, zastanawia się: - Nie, ja jestem tylko serwisantem.
- Czy właścicielem jest spółka Mejra Investment? - pytamy.
- Nie mam pojęcia. Po co te pytania? - rozmowę rejestruje kamera zamontowana w kiosku. Podgląd na bezobsługowy salon gier ma agencja ochrony.
To miejsce i kilkadziesiąt innych w regionie mają na oku celnicy. Od końca 2015 roku urządzanie gier na pieniądze na automatach poza kasynami jest nielegalne. To wtedy wygasły ostatnie koncesje na takie urządzenia, wydane jeszcze przed delegalizującą je ustawą hazardową z 2009 roku.
Jeden z większych łupów w postaci skonfiskowanych nielegalnych automatów wpadł w ręce celników w maju w Ciechocinku. Do magazynu trafiło wtedy 11 maszyn bez licencji. - Urządzający nielegalne gry na automatach mogą zostać ukarani nakazem zapłaty 12 tys. zł od każdej maszyny i muszą zwrócić uzyskany dochód - tłumaczy podkom. Mariusz Ziarnowski, rzecznik prasowy Izby Celnej w Toruniu.
W ubiegłym roku celnicy w regionie zatrzymali ponad 350 automatów.
A za przestępstwa karno-skarbowe grozi do trzech lat więzienia.