Happening starosty nyskiego: Sygnalista? A po co?
Sygnalistów informujących o różnych nieprawidłowościach ma chronić ustawa. W nyskim starostwie już protestują, że wraca ORMO.
„Urząd wolny od sygnalisty” - taki napis wywiesił na tablicach informacyjnych w nyskim starostwie sam starosta w towarzystwie grupy urzędników. - To nasz protest przeciwko powoływaniu sygnalistów w urzędach i zakładach pracy - komentuje Czesław Biłobran. I rzuca skojarzeniami czasów PRL-u: - Wraca ORMO i tajni współpracownicy.
Starosta nyski: To namawianie ludzi do donosicielstwa. Już teraz każdy urzędnik ma obowiązek prawny informować prokuraturę o zauważonych przypadkach łamania prawa. Tworzenie instytucji sygnalisty to idiotyzm. Doprowadzi do nękania ludzi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień