Handel tylko w drugą i czwartą niedzielę?
W czwartek rano Komisja Polityki Społecznej i Rodziny rozpoczęła przyjmowanie ostatnich poprawek do projektu ustawy o ograniczeniach w handlu.
Ryszard Petru, lider Nowoczesnej, zwrócił w czwartek uwagę na listę wyłączeń w ustawie. - Tak naprawdę spowoduje to, że handel w niedzielę przeniesie się: na stacje paliw, do aptek i punktów aptecznych, do placówek pocztowych, do placówek handlowych w zakładach hotelarskich i do placówek handlowych, zakładów prowadzących działalność w zakresie kultury, oświaty, turystyki i wypoczynku, a także placówek handlowych, w których przeważająca działalność polega na sprzedaży pamiątek, upominków i dewocjonaliów - wymieniał Petru. - Stworzyliście olbrzymią listę możliwości handlu w niedzielę, której zakaz ten nie będzie obejmował. To pokazuje, jak dziurawa jest ta ustawa. Prawo, które się przyjmuje, nie może tworzyć takich potworków jak wielkie sieci handlowe przy stacjach paliw, dewocjonaliach czy hotelach. Nie zabijajmy polskiego handlu. Zagwarantujmy przedsiębiorcom dwie wolne niedziele.
- Jestem coraz mocniej przekonany, że ten projekt, który mamy przed sobą, jest dobry - mówił Jacek Świat, poseł PiS. - Ponieważ nie podoba się ani radykalnym zwolennikom utrzymania pracy w niedzielę, jak i tym, którzy chcą całkowitego zakazu w niedzielę.
Co miałoby podlegać pod zakaz handlu, a które punkty byłyby wykluczone z zakazu? Czytaj w dalszej części artykulu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień