Gwałcili małego chłopca. Dwóch pedofili: ojciec dziecka i jego kolega w końcu trafią do więzienia. Koniec przerażającej sprawy spod Poznania
Wojciech K., Karol K. oraz Marcin W., którzy byli oskarżeni o molestowanie i gwałcenie 6-letniego syna Wojciecha K., usłyszeli prawomocne wyroki. Kilkuletni chłopiec z podpoznańskiego Dopiewa był regularnie wykorzystywany seksualnie przez swoich oprawców. W środę poznański sąd prawomocnie skazał na więzienie Wojciecha K. i Marcina W., ale jednocześnie uchylił wyrok wobec Karola K., którego sprawa ma być ponownie rozpoznana.
- Sąd Apelacyjny uchyla wyrok wobec Karola K. i podtrzymuje wcześniejszy wyrok wobec Wojciecha K. i Marcina W.
- mówił sędzia Marek Kordowiecki.
O tej wstrząsającej sprawie pisaliśmy już kilka lat temu. Ojciec pedofil zabijał w nim dziecko. Dla sądu i prokuratury było to "złe wychowanie". Teraz doczekała się prawomocnego wyroku.
Sąd Apelacyjny w #Poznań wydał prawomocny wyrok w sprawie ojca (Wojciecha K) i 2 jego kolegów, którzy regularnie gwałcili kilkuletniego syna Wojciecha K. O ile sam ojciec i jeden z jego kolegów zostali prawomocnie skazani na więzienie, o tyle wobec 2. kolegi wyrok został uchylony
— Norbert Kowalski (@norkowalski) March 4, 2020
Początki tej koszmarnej historii sięgają 2013 roku, gdy Mikołaj miał sześć lat. To wtedy pojawiły się pierwsze sygnały, że może być ofiarą molestowania seksualnego. Nie potrafił zapanować nad swoją fizjologią. Zdarzały mu się niekontrolowane oddawania kału i napady agresji.
Ojciec chłopca jeszcze wtedy mieszkał z nim pod jednym dachem. Wyprowadził się w styczniu 2014 roku, gdy pomoc społeczna powiadomiła o swoich podejrzeniach sąd. Prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, nie znalazła jednak wystarczających dowodów i umorzyła postępowanie.
Zobacz też: Czy Twoje dziecko jest molestowane? Te sygnały powinny wzbudzić Twój niepokój!
Podobnie było rok później. W jednej ze szkół podstawowych w Dopiewie 8-letni wówczas chłopiec symulował stosunek seksualny z kolegą. Zgodnie z procedurami szkoła powiadomiła policję. Kluczowe miały być badania w szpitalu i opinia psychologa. Znów zabrakło dowodów.
- Nie ma żadnych dowodów na to, że to dziecko było wykorzystywane seksualnie
- mówił w 2015 roku Piotr Kotlarski, zastępca prokuratora rejonowego Poznań Grunwald i Jeżyce. - Z pewnością chłopiec jest zaniedbany wychowawczo, ale nie jest ofiarą molestowania - dodawał.
Kluczową rolę odegrało pogotowie opiekuńcze, do którego trafił Mikołaj. Pracownik pogotowia opiekuńczego Krzysztof Matusiak i jego żona dali Mikołajowi szansę, próbowali go poznać, zrozumieć i poświęcili swój czas. Zaczęli szukać specjalistów, którzy byliby w stanie mu pomóc. Mimo tego chłopiec nadal nie potrafił dostosować się do życia w nowym domu. Nienawidził kobiet i siebie. Mówił, że jest nikim, śmieciem, że nie chce żyć. Nie miał żadnych marzeń, wartości i planów.
Mikołaj odblokował się dopiero, gdy uwierzył, że jest bezpieczny. Ze szczegółami opisał, do czego zmuszał go ojciec, gdzie i w jaki sposób dochodziło do gwałtów. Mówił też, że często podawał mu coś, po czym zasypiał i budził się obolały. W 2017 roku policja zaczęła zatrzymywać oskarżonych mężczyzn.
Wojciech K., ojciec dziecka i jego przyjaciel Marcin W. mieli wielokrotnie gwałcić chłopca, wymuszać na nim czynności seksualne i prezentować treści pornograficzne. Wojciech K. usłyszał również inne zarzuty. Jest oskarżony o prezentowanie dwójce innych dzieci wykonywania czynności seksualnej i naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Z kolei 35-letni Karol K., w ocenie śledczych, miał również wielokrotnie zgwałcić chłopca i doprowadzić go do poddania się innym czynnościom seksualnym.
Proces w tej sprawie rozpoczął się w czerwcu 2018 roku. Z uwagi na dobro chłopca sąd wyłączył jawność procesu, lecz w lipcu 2019 roku zapadły wyroki skazujące trzech mężczyzn. I tak Wojciech K. usłyszał wyrok 15 lat więzienia. Ponadto sąd pozbawił go praw publicznych na 10 lat oraz zakazał kontaktowania się z synem i zbliżania się do niego przez 15 lat. Ojciec ma też zapłacić synowi 100 tys. zł nawiązki.
Drugi z oskarżonych, Marcin W., usłyszał wyrok 12 lat więzienia, zaś Karol K. ma trafić za kratki na 6 lat. Obaj zostali też pozbawieni praw publicznych na odpowiednio 15 i 10 lat oraz mają zapłacić odpowiednio 100 tys. i 50 tys. zł nawiązki gwałconemu chłopcu.
Sprawdź też: Poznań: Zadał kasjerce ponad 50 ciosów kamieniem w głowę. Został skazany na 15 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa
Odwołanie od wyroku złożyli zarówno obrońcy mężczyzn, jak i prokuratura. W środę poznański Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok, podtrzymując w całości wyroki wobec Wojciecha K. i Marcina W. Jednocześnie sąd uchylił wyrok wobec Karola K. i przekazał tę sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Oskarżonych mężczyzn, ani ich obrońców, nie było na ogłoszeniu wyroku. Z uwagi na wyłączoną jawność procesu, nie znamy też uzasadnienia wyroku sądu.
Czytaj więcej o sprawie: