Grzybów w bród, ale ceny są niskie [infografika]
Pogoda sprzyja grzybiarzom. Ciepła i wilgotna końcówka sierpnia sprawiła, że podgrzybków i kurek nie brakuje. Leśnicy organizują grzybobrania.
- Byłam na grzybobraniu w Bożenkowie koło Bydgoszczy i w pół godziny zebrałam kilkanaście dużych podgrzybków - mówi Maria Staszak z Bydgoszczy. - Niestety, w domu okazało się, że większość z nich musiałam wyrzucić, bo były robaczywe.
Deszcz popsuł jakość
- Grzybów jest w tym roku dużo, ale są gorszej jakości - uważa Ewa Szulc, dyrektor do spraw handlu i marketingu w firmie Nasza Chata w Brusach, skupującej runo leśne. - Było sporo deszczu i to miało wpływ na jakość, grzyby szybko się psują. Wiele jest też robaczywych.
Jakość ma wpływ na ceny w punktach skupu, a te są nawet o 70-80 procent niższe niż przed rokiem. To efekt także tego, że grzybów jest tak dużo, iż niektóre firmy zajmujące się skupem runa leśnego nie przyjmują już tego towaru.
Lepiej sprawdzić
Najwięcej osób zbiera jednak grzyby na własny użytek. - Najczęściej je marynuję - dodaje bydgoszczanka. - Kurki wolę zjeść smażone. Ale po doniesieniach medialnych o zatruciu matki i córki grzybami nawet kurkom, które zbieram od wielu lat, przyglądam się bardzo dokładnie.
- Od czasu tego zatrucia więcej osób przychodzi do nas z grzybami i prosi o sprawdzenie, czy wszystkie są jadalne - mówi Angelika Drab-Rybczyńska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Wśród tych grzybów był goryczak żółciowy - grzyb niejadalny, który może spowodować problemy żołądkowe. Jest gorzki, w potrawie psuje jej smak.
Dodaje, aby nie spożywać grzybów spleśniałych lub zaparzonych, bo to grozi niestrawnością.
Kto chce skorzystać z pomocy ekspertów z wojewódzkiego sanepidu, może to zrobić od poniedziałku do piątku (7.30-14). Porad udzielają też pracownicy stacji powiatowych. Szczegóły na ich stronach internetowych.
Pod okiem leśnika
Niektóre nadleśnictwa przygotowują grzybobrania, podczas których można skorzystać z porad znawców runa leśnego.
Jedno z nich organizuje jutro Stacja Oceny Nasion w Klos-nowie. - Udział w grzybobraniu jest bezpłatny, liczba uczestników ograniczona, więc trzeba zgłosić się wcześniej - usłyszeliśmy w nadleśnictwie Rytel.
Także 27 sierpnia (g. 15-19) Nadleśnictwo Żołędowo bierze udział w Święcie Borowika, którego organizatorem jest Gminna Baza Wypoczynkowa w Bożen-kowie. Od wielu lat Nadleśnictwo Skrwilno też organizuje grzybobranie, tym razem odbędzie się ono we wrześniu. Termin zależy m.in. od pogody. Z kolei Nadleśnictwo Gniewkowo zorganizuje je w drugiej dekadzie września, a Nadleśnictwo Czersk - 1 października.
Co roku na terenie Nadleśnictwa Tuchola grzybobranie połączone jest z rozpoznawaniem grzybów i wystawą (organizator - Tucholski Park Krajobrazowy, a Nadleśnictwo Tuchola jest partnerem). W tym roku zaplanowano je na 3 października, a wystawę w Tucholskim PK na 4 i 5 października.
Więcej informacji o zasadach udziału w takich imprezach można znaleźć m.in. na stronie toruńskiej dyrekcji Lasów Państwowych (www.torun.lasy.gov.pl).
- Na wniosek przedstawicieli szkół leśnicy organizują jesienią grzybobrania dla grup zorganizowanych - dodaje Tadeusz Chrzanowski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
- Grzybów jest rzeczywiście dużo, problemów z grzybiarzami też - mówi Antoni Tojza, nadleśniczy w Rytlu. - Niektórzy wjeżdżają tam, gdzie nie powinni i czasami auta utrudniają wywóz drewna z lasu. Nasi strażnicy ich pouczają, by zostawiali samochody np. na leśnych parkingach.