Grzegorz Markowski pożegnał się z publicznością. "Całe moje życie to był Perfect"

Czytaj dalej
Fot. fot. szymon starnawski / polska press
Anna Piątkowska

Grzegorz Markowski pożegnał się z publicznością. "Całe moje życie to był Perfect"

Anna Piątkowska

- Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś – napisał Grzegorz Markowski, żegnając się z publicznością i zespołem. Perfect zapowiedział, że planowane koncerty z pożegnalnej trasy zagra bez Markowskiego. - Gramy dalej dla Grzegorza - deklarują muzycy.

FLESZ - Komendanci zarabiają więcej

Korzystając z facebookowego profilu Patrycji Markowskiej, lider Perfectu opublikował we wtorek oświadczenie, w którym przyznaje, że jego stan zdrowia się pogorszył, dlatego żegna się z zespołem i publicznością.

„Przekładamy zaplanowane ponad rok temu koncerty z miesiąca na miesiąc. Przesuwamy, zmieniamy i jednocześnie, co ważne, nie gramy, nie próbujemy razem. A wierzcie bądź nie - to jest bardzo ważne. Bez tego nie da się wyjść i zaszaleć. A to z uwagi m.in. na mój stan zdrowia, który się ostatnio pogorszył” – napisał Markowski.

Swoje odejście lider Perfectu zapowiedział już jakiś czas temu, w ubiegłym roku zaplanowana została pożegnalna trasa koncertowa, w ramach której Perfect zagrał w krakowskiej Tauron Arenie, ale więcej koncertów Markowski nie ma w planach.

„Z ciężkim sercem chcę Was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla Was tak jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja. Kłaniam się Wam nisko. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że zrobię to ze sceny…” - napisał w oświadczeniu.

Artysta przypomniał też najpiękniejsze koncertowe chwile:
„„Chciałbym być sobą”. Wiecie ile razy to śpiewałem, ile razy krzyczałem do Was te słowa? Przez tyle lat, tyle koncertów, tyle wspólnych chwil” - pisze Markowski. - „Całe moje życie to był Perfect i było to… perfekcyjnie dobre życie… A słowo „chciałbym” to właściwie „mogę być sobą”. To było zawsze cholernie dla mnie ważne. Z jednej strony była to obietnica dawana sobie, a z drugiej Wam”.

Na oświadczenie Grzegorza Markowskiego zareagował zespół, publikując w mediach społecznościowych swoje oświadczenie.

„Oświadczenie to jest dla nas o tyle zaskakujące, że nic w ostatnim czasie nie wskazywało na tak nagłe pogorszenie się stanu zdrowia wokalisty. Zespół Perfect zawsze stawał na wysokości zadania, zarówno na scenie jak i poza nią, i takim chciałby w Waszej pamięci pozostać. Dlatego w obliczu oświadczenia Grzegorza Markowskiego, GRAMY DALEJ DLA GRZEGORZA!” - czytamy w oświadczeniu muzyków zespołu.

Jednocześnie muzycy zobowiązali się do zagrania zaplanowanych pożegnalnych koncertów, choć w nieco innej formule, zaś Markowski będzie mógł powrócić, gdy tylko poczuje się lepiej.

„Grzegorz Markowski zawsze był, jest i będzie PERFECT i jeżeli tylko zdecyduje, że jego stan zdrowia pozwoli mu wrócić na scenę, dokończyć rozpoczętą trasę pożegnalną dla Was i zakończyć naszą wspólną przygodę zespołu Perfect razem, to droga na scenę Perfectu stoi dla niego zawsze otworem” – zadeklarował Perfect.

[polecane]21432419, 21529149, 21498025, 21488045, 21535911, 21520297[/polecane]

Anna Piątkowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.