Miłosz Bieniaszewski

Grzegorz Goncerz, napastnik Stali Rzeszów: Ciężko wymagać, aby w tej lidze były stoły

Grzegorz Goncerz wyprowadził Stal Rzeszów na prowadzenie w meczu z Wiślanami Jaśkowice Fot. Miłosz Bieniaszewski Grzegorz Goncerz wyprowadził Stal Rzeszów na prowadzenie w meczu z Wiślanami Jaśkowice
Miłosz Bieniaszewski

Grzegorz Goncerz, napastnik Stali Rzeszów w meczu z Wiślanami Jaśkowice pierwszy raz zagrał przed rzeszowską publicznością. Zdobył gola i wywalczył rzut karny.

Ładnie przywitał się pan z kibicami w Rzeszowie...
Bardzo się cieszę z efektownego zwycięstwa. Tych bramek mogliśmy strzelić więcej, ale w kilku sytuacjach zawiodła skuteczność. Zdobyłem jednego gola, wywalczyłem rzut karny, ale czasu na świętowanie nie ma i trzeba dalej pracować. Przed nami bowiem kolejne ciężkie spotkanie. Z meczu na mecz powinniśmy być jednak jeszcze lepsi.

W dalszej części rozmowy przeczytasz m.in:

"Wiedziałem, że przechodzę na czwarty poziom rozgrywkowy i biorę to co jest. Jeśli popatrzymy na boiska w ekstraklasie -  w Poznaniu czy w Gdyni, to ciężko wymagać, aby w tej lidze były stoły"

"Ja swoje bramki jeszcze strzelę, a jak mogę zbudować kolegę, z którym wychowałem się w jednym klubie, to jak najbardziej to robię"

Pozostało jeszcze 82% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Miłosz Bieniaszewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.