Grypa szaleje. Odwiedziny w szpitalu ograniczone
Coraz więcej osób zgłasza się do lekarza z objawami grypy. A to dopiero początek.
W tym roku grypa przyszła wcześniej niż w poprzednich latach. Skąd? Razem z gośćmi z Zachodu, którzy przyjechali do Polski na święta. Główny Inspektor Sanitarny odnotował już w pierwszym tygodniu stycznia 130 tysięcy przypadków zachorowań na grypę. To znacznie więcej niż rok temu. Ale to dopiero początek, można się spodziewać, że szczyt zachorowań przypadnie w lutym.
– Musi coś być i u nas. Byłam w szpitalu, nie dostałam się do środka, do bratowej, bo jest zakaz odwiedzin – mówi Teresa Janka z Zielonej Góry.
Rzeczywiście, Wojewódzki Szpital Kliniczny – jak potwierdza Sylwia Malecher-Nowak – w związku ze zwiększoną zachorowalnością na grypę, ze względu na bezpieczeństwo pacjentów i odwiedzających, wstrzymuje do odwołania odwiedziny na oddziałach hematologii, onkologii i pediatrii. Natomiast ogranicza do odwołania odwiedziny na pozostałych oddziałach.
W nowosolskim szpitalu chorują nie tylko pacjenci, ale i... lekarze.
Czytaj we wtorek, 24 stycznia, w "Gazecie Lubuskiej" i w serwisie plus.gazetalubuska.pl