W woj. śląskim na grypę choruje już ponad 20 tys. osób. Tylko w minionym tygodniu liczba odnotowanych przez sanepid przypadków wzrosła o ponad 60 proc. Kolejki w przychodniach są ogromne.
W przychodniach ustawiają się kolejki pacjentów z podejrzeniem grypy. W całym kraju zachorowało od stycznia już pół miliona ludzi, z czego w zeszłym tygodniu - nawet 260 tys. W woj. śląskim od 23 do 31 stycznia do lekarzy z objawami grypy i infekcji grypopodobnych zgłosiło się 20 tys. 446 osób. Najwięcej w Gliwicach, Chorzowie, Częstochowie i Wodzisławiu Śląskim. 42 osoby musiały zostać przewiezione do szpitali. W Wadowicach w woj. małopolskim lekarze ustalają, czy z powodu powikłań po grypie zmarł czteroletni chłopiec. Jak przestrzegają lekarze, najbardziej narażeni są właśnie najmłodsi, osoby starsze i przewlekle chorzy.
CZYTAJ KONIECZNIE
20 TYSIĘCY NOWYCH ZACHOROWAŃ NA GRYPĘ W TYDZIEŃ TO REKORD
- W ostatnich dniach obserwujemy wyraźny wzrost ostrych infekcji, w tym grypy i infekcji grypopodobnych, zwłaszcza u naszych najmniejszych pacjentów - podkreśla Wojciech Gumułka, rzecznik prasowy Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Pomimo iż ogólnie liczba pacjentów zgłaszających się do szpitala spadła z racji ferii i planowanych wyjazdów dzieci.
Rok temu o tej porze było zdecydowanie gorzej. Wojewódzki sanepid notował nawet 29 tys. chorych na tydzień, ale... - Za chwilę dzieci wrócą z zimowisk i może okazać się, że zachorowalność na grypę w regionie jeszcze wzrośnie - przestrzega Beata Kempa z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień