Groźny wirus kładzie tysiące Opolan do łóżka
Na Opolszczyźnie gwałtownie rośnie liczba zachorowań na grypę i choroby do niej podobne. Do szpitala trafiło z tego powodu 18 osób.
W pierwszym tygodniu stycznia na Opolszczyźnie zachorowało 1486 osób. W kolejnym wirus dopadł 3253 Opolan, a między 16 i 22 stycznia położył do łóżka już 6795 mieszkańców regionu. W tej chwili w naszym województwie jest największy przyrost zachorowań.
Gorączka, osłabienie, katar i kaszel to najczęstsze objawy z jakimi zgłaszają się do lekarzy Opolanie. Jeśli objawy te narastały stopniowo to nie jest grypa, ale przeziębienie. Grypa zwala z nóg nagle. Człowiek kładzie się spać zdrowy, a rano już nie może zwlec się z łóżka. Wysokiej gorączce towarzyszą bóle mięśniowe.
Grypa zwala z nóg nagle. Człowiek kładzie się spać zdrowy, a rano już nie może zwlec się z łóżka. Wysokiej gorączce towarzyszą bóle mięśniowe.
18 pacjentów z takimi najsilniejszymi dolegliwościami lekarze skierowali na oddział zakaźny Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. Zwykle spędzają oni w szpitalu 5-7 dni.
- U pięciu osób po badaniach laboratoryjnych stwierdziliśmy z całą pewnością grypę - mówi dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału i konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych.
Najstarsza z hospitalizowanych osób ma 90 lat i choruje na zapalenie płuc. - Co ciekawe ta starsza pani nie złapała wirusa na dworze, bo od pewnego czasu nie wychodziła z domu. Przywlókł go do niej ktoś z zewnątrz - mówi dr Błudzin.
Ten przykład pokazuje, że z wirusem nie ma żartów. Jeśli tylko poczujemy, że “coś nas bierze” trzeba kłaść się do łóżka. Dotyczy to wszystkich - dorosłych i dzieci. Wirus rozprzestrzenia się błyskawicznie. Świadczą o tym zdziesiątkowane grupy w żłobkach i przedszkolach, opustoszałe klasy w szkołach. Jednym ze sposobów unikania zarażenia jest omijanie zatłoczonych miejsc.
Zlekceważona grypa rewanżuje się powikłaniami, z których najgorsze to zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego i zapalenie opon mózgowych.
Najlepszym zabezpieczeniem przeciw grypie jest szczepienie. - W każdej chwili można jeszcze to zrobić, bo przeciwciała pojawiają się bardzo szybko - zachęca dr Wiesława Błudzin.
Szczepienia są szczególnie ważne dla osób o wysokim ryzyku wystąpienia poważnych powikłań pogrypowych, a także dla ludzi z ich otoczenia. Dotyczy to kobiet w ciąży, dzieci, osób starszych, osób przewlekle chorych pracowników służby zdrowia, nauczycieli.