Grób Jancarza był bez opłaty

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Grób Jancarza był bez opłaty

Jarosław Miłkowski

Wyszukiwarka grobów pokazała, że Edward Jancarz od 2012 r. leżał w nieopłaconym miejscu. Czy za groby osób zasłużonych pobierać opłaty? Dziś w dwóch alejach zasłużonych leżą setki osób.

Grób Edwarda Jancarza, najsłynniejszego żużlowca Stali Gorzów, przez prawie pięć lat był nieopłacony. Sprawa wyszła na jaw tuż po uruchomieniu wyszukiwarki grobów na cmentarzu przy ul. Żwirowej.

Strona internetowa cmentarz.gorzow.pl działa od końca października. Są tam dane o 43 tys. miejsc pochówków. Grób można odszukać na kilka sposobów: podając nazwisko oraz imię (w tej kolejności), datę urodzenia, miejsce urodzenia oraz datę zgonu. Wyszukiwarka, wskazując miejsce grobu na mapie cmentarza, podaje też informację o tym, kiedy mija termin opłaty za grób. Trzeba ją wnieść raz na 20 lat.

Opłaty nie było od 2012 r.

W wyszukiwarce są też informacje o grobie Edwarda Jan¬carza. Nic dziwnego. To najchętniej i najczęściej odwiedzane miejsce pochówku na cmentarzu. 1 listopada w żadnym innym miejscu nie ma tylu zniczy, co przy nagrobku „Eddy’ego”. Jego grób znaleźć bardzo łatwo, bo znajduje się na początku tzw. pierwszej alei zasłużonych - tuż w pobliżu starej kaplicy cmentarnej. Po wpisaniu nazwiska Jancarza w wyszukiwarce pojawia się informacja, że data ważności opłaty minęła 17 stycznia 2012 r.

Gdy w środę sprawa zrobiła się głośna, od razu odezwali się kibice Stali. - Skontaktowaliśmy się już z rodziną Jancarza i zadeklarowaliśmy pomoc w zbiórce - mówił nam na gorąco Grzegorz Szymański ze stowarzyszenia kibiców Stalowcy.

Wczoraj okazało się, że pomoc kibiców nie będzie potrzebna. Za grób Jancarza z prywatnych kieszeni zapłacili pracownicy magistratu. Tuż po południu na konto administratora wpłynęło 664,20 zł. W wyszukiwarce informacja o nieopłaceniu grobu będzie jednak widniała jeszcze przez pewien czas. Dane dotyczące pochówków mają być aktualizowane średnio raz na miesiąc.

Nieopłacenie grobu może nieść za sobą jego likwidację i w jego miejsce może pojawić się nowy pochówek. Czy grób Jancarza był zagrożony likwidacją? - Sam pan widzi, że choć nie było opłaty, to nagrobek cały czas stoi w tym samym miejscu - mówił nam wczoraj Adrian Romaniszyn z firmy Products, która administruje nekropolią.

Uważne oko dostrzeże, że Jancarz na nagrobku widnieje w plastronie z orłem w koronie. W rzeczywistości nigdy w takim nie jeździł. ”Eddy” zakończył karierę
Jarosław Miłkowski Uważne oko dostrzeże, że Jancarz na nagrobku widnieje w plastronie z orłem w koronie. W rzeczywistości nigdy w takim nie jeździł. ”Eddy” zakończył karierę w 1986 r. Korona wróciła do godła - w 1989 r.

Setki zasłużonych

Na gorzowskim cmentarzu są dwie aleje zasłużonych. Oprócz tej, przy której jest grób Jancarza (tu spoczywają m.in. literaci Zdzisław Morawski i Kazimierz Furman), jest także druga - w nowszej części cmentarza. Na wysokości drugiej bramy cmentarza są groby m.in. kolejnych dwóch żużlowców - Edmunda Migosia i Jerzego Padewskiego czy też Jerzego Hopfera, posła i kapitana lodołamacza Kuna. - W obu tych alejach pochowanych jest około 500 osób - mówi Romaniszyn.

Czy za grób, który znajduje się w alei zasłużonych powinny być w ogóle pobierane opłaty?

- Na cmentarzu wszyscy powinni być równi - mówi Jerzy Synowiec, radny oraz były prezes Stali, która w styczniu 1992 r. organizowała pogrzeb Jancarza. Zwolnienia z opłaty nie przewidują też urzędnicy, którzy otwarcia mówią, że byłoby to niekorzystne dla dochodów miasta. „Kandydatów” do alei zasłużonych liczy się już w tysiącach. Gorzów ma bowiem 23 honorowych obywateli miasta, 309 Sybiraków, 45 żołnierzy Armii Krajowej i aż 3.688 osób odznaczonych Odznaką Honorową Miasta Gorzowa.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.