Goście będą nam uciekali. Musimy ich dogonić i finał
- „PePe” skwitował, że 40:50 z Get Well w Toruniu to większy wycisk niż przypuszczał. Trener Marek Cieślak ocenił, że to strata do odrobienia
Czy Ekantor.pl Falubaz odrobi punkty zgubione w Toruniu? Jakie scenariusze są możliwe przy W69? Czy możemy mówić o mocnych gospodarzach i tracących na wyjazdach gościach? Możliwości jest naprawdę sporo, więc zapytałem fachowca, który widział pierwsze starcie i rozmawiał później z zawodnikami.
- Nie przyłączam się do chóru tych, którzy mówią, że Falubaz na pewno awansuje do finału. Dziesięć punktów to strata, która będzie wymagała mocnego uderzenia od samego początku. Jeżeli do ósmego, dziewiątego wyścigu drużyny pojadą „łeb w łeb” to wtedy akcje Torunia i jego szanse na awans wzrosną. Spodziewam się jednak, że to mocne uderzenie nadejdzie i strata zostanie odrobiona po czterech, pięciu wyścigach. Myślę, że zielonogórzanie maksymalnie spasują się z torem, który będzie bardzo twardy, żeby wzmocnić drugą linię, a za taką uważam Jarosława Hampela i Andrieja Karpowa. Sądzę, że postawa tych zawodników może być kluczem, bo o tym, że trójka liderów Dudek, Doyle i Protasiewicz zrobi swoje jestem przekonany. Tutaj trzeba jednak zdobyć 50 punktów i wsparcie będzie niezbędne - ocenił dziennikarz „Radia Zachód” Maciej Noskowicz. - Na papierze i w teorii Falubaz jest lepszą drużyną. Nie zmieniam zdania nawet biorąc pod uwagę jeden z najsłabszych meczów zielonogórzan w Toruniu. Po ich stronie jest po prostu więcej atutów.
Na papierze i w teorii Falubaz jest lepszą drużyną
Zdaniem Macieja istotne będzie także doświadczenie trenera Marka Cieślaka, który postara się optymalnie dopasować tor do potrzeb całej drużyny. Typ naszego eksperta to 52:38. A czy możliwy jest czarny scenariusz i porażka gospodarzy niedzielnego rewanżu?
- W żużlu zdarzają się różne historie. Przede wszystkim nie możemy zapominać, że Toruń ma naprawdę świetny zespół. Hancock, Holder i Vaculik to znakomici zawodnicy. Miedziński to może już nie ekstraklasa, ale wciąż stabilny średniak, który może dać ważne punkty. Mają Przedpełskiego, który należy do ścisłej czołówki polskich juniorów. I jeszcze jedno. W żużlu nie ma czegoś takiego jak konsekwencja. To, że dotąd statystycznie słabiej spisywali się na wyjazdach nie oznacza, że w play offach też musi tak być. Patryk Dudek ma świetny sezon, a jednak w meczu półfinałowym przytrafiło mu się najgorsze spotkanie. Gdzie tu szukać konsekwencji? Ciąg przyczynowo-skutkowy nie ma w żużlu racji bytu. Obawiam się, że drużynie z Torunia może się zdarzyć taki mecz, na który od dawna czekają tamtejsi kibice. Druga rzecz to los, jakaś taśma, upadek czy wykluczenie w pierwszej fazie. W razie niepowodzenia wkrada się niepewność, nerwy.
Trzymamy kciuki i oby sprawdził się „umiarkowanie” optymistyczny scenariusz Macieja, który w sprzyjających okolicznościach przewiduje, że dogonimy rywali, wyprzedzimy ich i jeszcze pokonamy. Minimalnie, ale zawsze.
Awizowane składy
- Ekantor.pl Falubaz: 9. Patryk Dudek, 10. Jarosław Hampel, 11. Jason Doyle, 12. Andriej Karpow, 13. Piotr Protasiewicz, 14. Krystian Pieszczek, 15. Alex Zgardziński;
- Get Well: 1. Greg Hancock, 2. Kacper Gomólski, 3. Chris Holder, 4. Adrian Miedziński, 5. Martin Vaculik, 6. Paweł Przedpełski, 7. Igor Kopeć-Sobczyński.
Bilety: 50 - normalny i 40 - ulgowy (sektory K1 - K10, B - G, H1 - H3), 60 i 50 (I - J, A1 - A2), 200 - VIP. Bilet dziecięcy - 10. Rodzinne (C): dorosły + dziecko - 51 zł, dorosły + 2 dzieci - 52, dorosły + 3 dzieci - 53, dorosły + 4 dzieci - 54, dorosły + 5 dzieci - 55, 2 dorosłych + dziecko - 91, 2 dorosłych + 2 dzieci - 92, 2 dorosłych + 3 dzieci - 93, 2 dorosłych + 4 dzieci - 94. Sędziuje Artur Kuśmierz (Częstochowa). Początek o 19.00. Transmisja w nc+, a relacja online w naszym serwisie gazetalubuska.pl