Gorzowianie boją się opóźnień
Miasto twierdzi, że wyciąga wnioski z remontów dróg. Wymiana torowisk ma pójść sprawniej.
- Jeśli wymiana torowisk będzie wyglądała podobnie jak remonty dróg, to ja dziękuję. Nawet nie chcę wyobrażać sobie, co będzie się działo w przyszłym roku – mówi Andrzej Chrzanowski z Górczyna. Od kilku miesięcy obserwuje, jak zatrzymały się prace przy przebudowie ul. Walczaka. Opóźniają się także remonty ulic: Warszawskiej, Towarowej i Fabrycznej czy Borowskiego. A ponieważ na przyszły rok zapowiadana jest wymiana torowisk w mieście, stawia pytanie: – Czy z nimi będzie podobnie? Też będą problemy i się opóźnią? – zastanawia się Czytelnik.
- Takie zagrożenie istnieje zawsze. Nie budujemy przecież w szczerym polu. Nie wszystko da się przewidzieć. W międzyczasie zmieniły się normy co do gazociągów. Teraz muszą być osadzone głębiej – odpowiada „GL” na to pytanie Artur Radziński, wiceprezydent odpowiedzialny za inwestycje. Od razu jednak uspokaja: - Wyciągamy wnioski z tegorocznych prac.
Remont ul. Towarowej i Fabrycznej zaczął się w tym roku w czerwcu. I wciąż trwa! Z kolei prace na Walczaka i Warszawskiej ruszyły dopiero pod koniec lipca. W ich przypadku trudno nawet powiedzieć, by wykonano połowę prac. Z wymianą torowisk ma być inaczej.
- Do końca stycznia ma być dokumentacja projektowa – mówi wiceprezydent Radziń¬ski. Dodaje, że jeszcze przed nadejściem wiosny ma zostać ogłoszony i rozstrzygnięty przetarg na wykonawcę. – Wiadomo, że do marca nikt nie ruszy z pracami, ale chcemy, by wystartowały one wiosną – mówi Radziński.
Które torowiska pójdą do wymiany? Wszystkie, które nie były wymieniane w ostatnich latach. Łatwiej więc będzie powiedzieć, że nie trzeba będzie ruszać jedynie torowisk na ul. Warszawskiej, przed magistratem przy ul. Sikorskiego, nowym fragmentem, który powstał przy przebudowie ul. Walczaka w pobliżu Stilonu oraz kawałka torów na trasie na Piaski.
Szybciej ma zostać zrobiona linia z Wieprzyc do Silwany. Gdy za 1,5 roku przyjadą do miasta nowe tramwaje (patrz: ramka obok), mają one od razu wyruszyć na trasę. – Gotowe będzie już wtedy torowisko dla linii nr 1 – mówił w zeszłym tygodniu prezydent Jacek Wójcicki.
Do terminowego oddania torowisk wykonawcę zdopingować mają kary. – Na pewno będą dużo wyższe niż w przypadku ul. Warszawskiej i Walczaka – mówi Radziński. Przypomnijmy: ta połączona inwestycja kosztuje 15 mln zł. Ponieważ na realizację urzędnicy dali mało czasu, nie chcieli wystraszyć chętnych wysokimi karami. Firma Taumer za każdy dzień opóźnienia ma zapłacić – tak jest w umowie - 1 tys. zł.
Jaka będzie kara w przypadku torowisk? – Mówić o jej wysokości jeszcze jest za wcześnie. Będzie wyższa. To mogę zapewnić – mówi Radziński.
- Miejski Zakład Komunikacji przetarg na zakup 14 nowych tramwajów ogłosił w ostatnią środę.
- Tramwaje mają mieć długość od 23 do 26 metrów, co oznacza, że będą w stanie przewieźć około 160 pasażerów.
Zamówienie to książka
- To, jakie chcemy mieć tramwaje, określa zamówienie. Sam tylko załącznik określający pojazd ma aż 72 strony.
- W zamówieniu czytamy, że tramwaj ma wytrzymać co najmniej 30-letnie użytkowanie.
- „Tramwaj musi być wagonem nowym, niskopodłogowym, trójczłonowym, dwukierunkowym, z całkowicie niską podłogą, z kabiną prowadzącego w obu kierunkach jazdy” - można przeczytać w zamówieniu.
- Koszt: 260 mln zł
- Na zakup nowych tramwajów, wymianę torowisk i zbudowanie nowej linii na ul. Piłudskiego i Górczyńskiej miasto będzie miało do wydania 260 mln zł.