Jarosław Miłkowski

Gorzów Wlkp. Wiata jest tak mała, że nawet dziecka w deszcz nie ochroni

- Ostatnio, gdy padał deszcz i stałam na takim przystanku, miałam mokre kolana - mówi Zuzia. Fot. Jarosław Miłkowski - Ostatnio, gdy padał deszcz i stałam na takim przystanku, miałam mokre kolana - mówi Zuzia.
Jarosław Miłkowski

- Jaki jest sens ustawiania wąskich wiat? - pyta radny Grzegorz Musiałowicz, bo miasto postawiło je także przy ul. Warszawskiej w Gorzowie. Urzędnicy tłumaczą się przepisami.

- Te wiaty są okropne. One człowieka przed niczym nie ochronią. Gdy pada, może jedynie głowa jest sucha, bo ona wtedy jest pod daszkiem. Na pozostałą część ciała i tak leci deszcz. Taka wiata jest zupełnie niepraktyczna - mówiła nam w piątek Urszula Piecuch ze śródmieścia.

A jej 5,5-letnia córka Zuzanna Kaczmarek dodawała: - Ostatnio, gdy padał deszcz i stałam na przystanku, to miałam nawet mokre kolana.

Pozostało jeszcze 82% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Miłkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.