Gorzów Wlkp.: Bilet do kina za 10 zł! Teatr za darmo?! Kultura może być całkiem tania, tylko trzeba umieć łapać okazje
Kino w Gorzowie za 10 zł. Filharmonia za 10 zł. Teatr - za darmo. To się dzieje naprawdę. Sprawdź, kiedy i gdzie łapać okazje.
- Wszystko drożeje, a przecież z jedzenia nie zrezygnuję. Z płacenia rachunków nie zrezygnuję. Kino czy teatr są na końcu listy… Szczerze mówiąc, rzadko chodzę - przyznaje spotkana w Parku Róż pani Elżbieta. Od niedawna na emeryturze, ale ma jeszcze „niewielki” etat, a w wolnym czasie zajmuje się czteroletnim wnukiem.
Wielu gorzowian jest w podobnej sytuacji. Wyjście do kina, filharmonii czy teatru to nie są dla nich „pierwsze potrzeby”. Znowu ci, którzy chodziliby często, narzekają na koszty. Jest też grupa bywalców, która wie, jak korzystać z okazji.
Do kina można się wybrać już za 10 zł - choćby na seanse z cyklu: Kultura dostępna w Heliosie. To polskie kino, często tytuły bardziej ambitne, które na krótko, albo wcale, nie pojawiają się w „zwykłym” repertuarze.
Szefowa kina Monika Kowalska przyznaje, że cykl cieszy się ogromną popularnością. Nawet większą niż superwtorki, gdy bilety są za 14,99 zł.
Na stałe do 14,90 zł ceny biletów obniżyło kino Cinema 3D, ale i tak nie przebije Kina 60 Krzeseł, gdzie zwykły bilet kosztuje 13 zł.
Studyjne kino w Miejskim Ośrodku Sztuki przy ul. Pomorskiej stawia na dobre, polskie i światowe kino. Na brak chętnych nie narzeka.
Jeszcze więcej ma amatorów karnetów za 30 zł, które upoważniają do obejrzenia trzech filmów albo zabrania do kina dwóch osób towarzyszących. Iwona Bartnicka, szefowa kina, często widuje więc w 60 Krzesłach pary z dorosłymi rodzicami czy dorosłe córki z mamami - takie wielopokoleniowe wypady na film.
Za 10 zł można posłuchać gorzowskich filharmoników. To cykl „In touch” - otwarte próby generalne przed koncertami. Jak je reklamuje filharmonia - często ciekawsze niż koncerty.
Muzeum Lubuskie, czyli m.in. willę przy ul. Warszawskiej i Spichlerz na Zawarciu, we wtorki za darmo mogą zwiedzać posiadacze karty seniora.
W ogóle warto ją mieć (przysługuje osobom po 60. roku życia), bo uprawnia do zniżek w filharmonii, teatrze czy Miejskim Ośrodku Sztuki i jego Kinie 60 Krzeseł. Podobnie karta dużej rodziny - dla rodziców z co najmniej trójką dzieci.
Tanie środy od czasu do czasu ma Teatr Osterwy (nie są cykliczne, najbliższa 12 lutego - spektakl „Tango Piazzolla - Marzenie”, bilety za 30 zł, normalnie: 50 i 40 zł).
Za darmo - wystarczy odebrać w kasie wejściówkę - młodzież szkolna wejdzie na wszystkie spektakle, grane w ramach miejskiej kampanii „Obudź się”. To opcja nie tylko na grupowe wejście ze szkołą.
Miasto co roku funduje gorzowianom pulę darmowych biletów na 3 maja. W maju nasz teatr włącza się też w ogólnopolską akcję: Teatr za grosze. W zeszłym roku miał bilety za 350 groszy. Nie wspominając o darmowej Scenie Letniej.
„Okazje” mają - po pierwsze - przyciągnąć do kultury tych, którzy na co dzień raczej nie są nią specjalnie zainteresowani. Po drugie - ulżyć tym, którzy chcą korzystać jak najczęściej, ale muszą pilnować wydatków.
Szefowa kina Helios Monika Kowalska zauważa, że jeszcze niedawno gorzowianie nieśmiało upominali się o zniżki. Dziś nie mają z tym kłopotów.