Gorzów już jest zielony, ale niech będzie jeszcze bardziej
76 drzew zasadzili wczoraj gorzowianie w ramach akcji magistratu. A 760 sadzonek udało się rozdać na Starym Rynku w... dwie godziny.
Na wielkie sadzenie drzew pod hasłem „Zagraj w zielone. Posadź z nami drzewo na wiosnę” mógł przyjść każdy. Nie trzeba było mieć ze sobą nawet szpadla (te zapewniło miasto) czy sadzonek (bo aż 76 dostarczyło Nadleśnictwo Kłodawa). Wśród gości byli m.in. jak prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, senator PO Władysław Komarnicki, przewodniczący rady miasta Sebastian Pieńkowski czy szefowie miejskich spółek. Pojawili się także mieszkańcy - zarówno ci starsi, jak i młodsi. Drzewa zasadzili bowiem uczniowie Szkoły Podstawowej nr 13.
Miasto rozdawało też sadzonki (konkretniej: 760), które w dwie godziny rozeszły się jak świeże bułeczki.
760 drzew na 760-lecie
Pod takim hasłem (a dokładniej: Posadźmy 760 lat na 760. rocznicę Gorzowa) trwa inicjatywa społeczna, którą zapoczątkowali radna Marta Bejnar-Bejnarowicz i Marek Pogorzelec, pszczelarz, właściciel szkółki roślin miododajnych i ozdobnych. Jak mówią organizatorzy, to forma zrównoważenia tzw. gorzowskiej siekierezady, czyli wycinki drzew przy remontowanych ulicach miasta.
Każdy może się do przyłączyć do akcji. Można zakupić i zasadzić na własnej działce drzewko, zgłosić teren do bezpiecznego i trwałego nasadzenia, zgłosić się jako wolontariusz do wykonania nasadzeń lub zaopiekowania się drzewkiem, lub po prostu wpłacić pieniądze na ten cel.
- Jestem po zytywnie nastawiony do akcji magistratu - mówił w rozmowie z nami Marek Pogorzelec. - Ważne jest każde nowo nasadzone drzewo bez względu na pobudki. Od kilku lat obserwujemy znaczny ubytek drzew na terenach publicznych, więc cieszy każde nowe drzewo - dodaje.
Pieniądze to nie problem
Organizatorzy akcji założyli w internecie zbiórkę publiczną (znajdziecie ją pod adresem zrzutka.pl/w2anbw). Jeszcze wczoraj o godz. 16.40 mieli uzbierane ponad 1 tys. zł, choć jakio cel ustawili sobie... 26 tys. zł. Okazuje się jednak, że pieniądze to najmniejszy problem. - Zdecydowanie gorzej jest z miejscami do sadzenia tych drzew - uważa M. Pogorzelec. - Nasza akcja obejmuje teren Aglomeracji Gorzowskiej, czyli Gorzowa i gmin sąsiednich - świętujemy razem. Drzewa chcemy zasadzić w takich miejscach, w których będą bezpieczne, żeby za rok nie okazało że komuś przeszkadzają. Na razie skupiliśmy się na działkach osób prywatnych i przedsiębiorstw - mówi.
- Zarówno my, jak i mieszkańcy zwracamy się też do miasta z zapytaniami o zgodę na sadzenie drzew na konkretnych terenach. Te sprawy są jednak ciągle w trakcie trwania - mówi w rozmowie z ,,GL” Marta Bejnar-Bejnarowicz.
Zgoda padła jak na razie m.in. ze strony Spółdzielni Mieszkaniowej Staszica, gdzie 13 marca zasadzono pierwsze drzewka. To właśnie tam, wg M. Pogorzelca, mieszkańcy są najbardziej aktywni.