Inwestycja za miliony, a w niej 300 miejsc pracy - w Gorzowie zaraz ruszy budowa centrum dystrybucyjnego w okolicy ul. Szczecińskiej. Mamy oficjalne potwierdzenie. I dowody od... pana Zenona.
„Informujemy, że planowana inwestycja, obejmująca budowę centrum dystrybucyjnego w Gorzowie, zostanie wznowiona jeszcze w tym roku. Dołożymy starań, aby ukończyć ją w możliwie krótkim czasie (...)” - tak na nasze pytania odpowiedział dział prasowy Jeronimo Martins.
- Świetna wiadomość. Wierzyłem, że spółka wróci do tego projektu. Bardzo się cieszę. Nie tylko z kolejnych miejsc pracy, ale też z szansy na kontrakty dla naszych, lokalnych producentów żywności - powiedział nam w czwartek Bogusław Bukowski. Dziś jest prezesem Gorzowskiego Rynku Hurtowego, ale wcześniej odpowiadał za pozyskiwanie inwestorów w magistracie i to właśnie jemu zawdzięczamy fakt, że Jeronimo ulokowało swoją inwestycję w Gorzowie.
Sukces i... przestój
Przypomnijmy: już w grudniu 2013 r. ujawniliśmy, że Gorzów pozyskał potężnego inwestora - spółkę Jeronimo Martins, właściciela Biedronki. Światowy gigant kupił wówczas przy wylocie z miasta na Baczynę 15 hektarów ziemi i zapowiedział: zbudujemy tu centrum dystrybucyjne, które będzie obsługiwało Biedronki na zachodzie kraju. Wybrał nasze miasto, bo urzędnicy stanęli na głowie, by wyszukać odpowiednią nieruchomość.
W lipcu 2014 r. wszystko zostało załatwione od strony prawnej: urząd dał firmie pozwolenie na budowę i w magistracie ówczesne władze miasta ogłosiły sukces.
Jednak... prace nie ruszyły. Okazało się, że firma musi „przemyśleć strategię rozwoju”. I wstrzymać budowę.
Teraz jednak Jeronimo zabiera się za robotę. I świadczy o tym nie tylko mail od działu prasowego. Mamy też wiadomości... z pierwszej ręki - od pana Zenona, jedynego sąsiada rozległej działki na wylocie z miasta.
- Widziałem ludzi, którzy obmierzali teren, zaczęły się też wykopy związane z zagospodarowaniem deszczówki. Ruszają z pracami na bank - powiedział nam w czwartek nasz Czytelnik z ul. Metalowców (formalnie przy tej ulicy jest działka pod inwestycję).
Jak trzy boiska
Zgodnie z pierwotnymi zamiarami - choć najnowsze nie są jeszcze znane w szczegółach - Jeronimo chce u nas postawić halę magazynową o powierzchni 26,5 tys. mkw. (boisko piłkarskie na Euro ma około 7 tys. mkw., czyli hala będzie jak trzy i pół boiska), do tego pomieszczenia biurowe, myjnię dla tirów, stację paliw oraz zbiornik na wody opadowe.
Wielki magazyn ma składować owoce, warzywa i artykuły spożywcze, a potem wydawać je do sklepów. Czyli najpierw będzie musiał ktoś towar przywieźć od producentów, a potem rozwieść po Biedronkach. A w międzyczasie spakować go, ułożyć, zaksięgować, a potem wydać. Dlatego w centrum logistycznym prace ma znaleźć około 300 osób. Będą potrzebne osoby z branży logistyki, kierowcy tirów, magazynierzy i operatorzy wózków widłowych. „Dodatkowo centrum wygeneruje miejsca pracy dla pracowników zatrudnionych pośrednio u podwykonawców - w firmach ochroniarskich, sprzątających, cateringowych” - głosi komunikat inwestora. Łącznie ma to być właśnie około 300 etatów.
Wstępne szacunki mówią, że inwestycja może pochłonąć około 50 mln zł. Jej zakończenie najpewniej będzie w połowie przyszłego roku.