Gorzów: fragment centrum odzyska w końcu blask

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek/archiwum
Tomasz Rusek

Gorzów: fragment centrum odzyska w końcu blask

Tomasz Rusek

Zmieni się kolejny kawałek centrum. Po deptaku przy ul. Sikorskiego, który już wytycza miasto i po budynku usługowym, który prywatny inwestor zaczyna budować przy Hawelańskiej, nadszedł czas przebudowę centrali rybnej.

Najpierw wyjaśnijmy młodszym Czytelnikom: centrala rybna to resztki wielkiego budynku, który stoi przy skrzyżowaniu ul. Wybickiego i Chrobrego, jakby za pomnikiem Edwarda Jancarza. Obiekt niszczeje tak od lat. Przez ten czas popadł w ruinę. Jednak – z powodu sporu z ówczesnymi władzami miasta, które nie zgadzały się na pomysł zagospodarowania tej prywatnej działki w centrum – właściciele: Grzegorz Adamczyk i Andrzej Plawgo nie ruszali z robotami. – Dla mnie to teraz taki wieszak na reklamy. Odrapany i zapomniany. A pamiętam, że przed laty był tu dworzec autobusowy. Ładna okolica to była – wspomina Renata Nurczewska.

Ostatecznie spór dotyczący przyszłości tego terenu udało się biznesmenom zażegnać z nową ekipą magistratu: niemal dokładnie rok temu prezydent Jacek Wójcicki doszedł z przedsiębiorcami do porozumienia (o warunkach – za chwilę).

No to zaczynamy

– Może więc już czas ruszyć z pracami? Minęło 11 miesięcy, od kiedy nikt i nic już nie blokuje waszej wizji zagospodarowania działki i budynków. To co? Zaczynacie przebudowę centrali – zapytaliśmy G. Adamczyka.
- Dobrze pan trafił, bo w zasadzie jesteśmy w trakcie startu – odpowiedział.

Okazuje się, że inwestorzy wykonali ekspertyzę techniczną budynku (wypadła nieźle, stare mury to niemal bunkier, który pewnie przeżyje wiele obecnych bloków), teraz składają wniosek o zgodę na rozbiórkę strychu zniszczonej konstrukcji, a następnie chcą dostać nowe warunki zabudowy. – Chcemy dobudować dodatkowe piętro w stosunku do poprzedniej wersji warunków- wyjaśnił „GL” G. Adamczyk.

Dodał, że „z tych wszystkich powodów” trwają też prace projektowe, bo dotychczasowe wizualizacje były oparte o – dziś – nieaktualne już zamiary.

Czas na rozbiórkę

Nie próżnuje też miasto. Przypomnijmy: umowa między magistratem a biznesmenami polegała na tym, że przedsiębiorcy dostali niezbędny do wykonania remontu kawałek gruntu przed centralą, a oddali kawałek za nią – z budynkiem dawnej wozowni, tuż przy Kłodawce (biznes dla miasta był z tego marny, ale brak porozumienia pewnie zablokowałby remont na dekady).

Dlatego urząd bierze się za swój nowy nabytek

Chce przy rzeczce zrobić trakt spacerowy. Dlatego musi wyburzyć starą wozownię. Jak poinformował nas Paweł Jakubowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, do końca kwietnia gotowy będzie projekt rozbiórki budynku i muru. Niedługo potem ruszą prace.

Kiedy zapuszczona centrala rybna zmieni oblicze i zamieni się w elegancki budynek (najpewniej z restauracją, sklepami i mieszkaniami – choć przeznaczenia obiektu G. Adamczyk nie ujawnia)? – Ciężko powiedzieć. To będzie kosztowna budowa, a do czynienia mamy z zabytkiem – odpowiada przedsiębiorca.

Tu zmiana, tam zmiana

Zmieni się nie tylko ten kawałek centrum. Miasto właśnie wybrało firmę, która zaprojektuje nam deptak (od katedry do ul. Pionierów a może i do ul. Cichońskiego), przy ul. Hawelańskiej, gdzie latami było klepisko i budka z kebabem, prywatny inwestor rusza z budową biurowca i apartamentów; tak samo zabudowana będzie po 30 latach (!) działka przy ul. Warszawskiej, przy skrzyżowaniu z ul. Ogrodową. Te trzy zmiany powinniśmy zobaczyć w komplecie już w 2017 r. Może razem z nimi zmieni się też centrala?

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.