Górnicy atakują PGG: Nie wiemy, gdzie nas przeniosą. Jest chaos
Polska Grupa Górnicza informuje, że kończy się proces alokacji pracowników Ruchu Śląsk KWK Wujek. Nie zgadzają się z tym związkowcy.
Pod koniec ubiegłego tygodnia Polska Grupa Górnicza poinformowała, że kończy się proces alokacji osób pracujących w Ruchu Śląsk KWK Wujek.
Z 798 pracowników Ruchu Śląsk, 517 ma przejść do innych kopalni PGG – Piast-Ziemowit, Ruda, Bolesław Śmiały, Janko-wice, Chwałowice, Murcki-Staszic oraz Mysłowice-Wesoła.
Z jednorazowych odpraw pieniężnych ma skorzystać 76 osób, z urlopów dla pracowników zakładu przeróbki węgla 25 osób, natomiast z urlopów górniczych 12 osób. 84 osoby przejdą do SRK, 53 pracowników do ZGRI (Zakład Górniczych Robót Inwestycyjnych) oraz 6 osób na kopalnię Sośnica. Dodatkowo 25 osób przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim.
PGG zapewnia, że proces już się kończy
Jak przekazała Polska Grupa Górnicza, proces alokacji ma zakończyć się w styczniu.
Pewna grupa pracowników przeniesionych do innych kopalń będzie jeszcze pracować na Ruchu Śląsk przy bezpiecznym odzyskiwaniu sprzętu oraz utrzymaniu obiektów.
W specjalnym komunikacie zapewniono również, że pracownicy systematycznie spotykali się nie tylko z dyrekcją kopalni Wujek, ale także kierownictwem pozostałych kopalń, do których dokonane zostaną alokacje.
Podczas planowania przejścia pracowników brane pod uwagę były kwalifikacje górnicze, potrzeby kopalń oraz miejsce zamieszkania pracowników – informowała Polska Grupa Górnicza.
Okazuje się jednak, że z tym stanowiskiem zupełnie nie zgadzają się związkowcy. W specjalnym komunikacie przeczytaliśmy: „Wbrew doniesieniom Polskiej Grupy Górniczej, proces alokacji pracowników z KWK Wujek Ruch Śląsk do innych kopalń spółki nie tylko nie znajduje się w końcowej fazie, ale w rzeczywistości nawet się nie rozpoczął”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień