
Ponad 1000 zachorowań na grypę tygodniowo! Już bijemy rekordy, a grypa na początku października dopiero się rozkręca.
Kaszel, katar, gorączka, bóle całego ciała. Ale ty bierzesz jakiś specyfik bez recepty, bo praca czeka? - To błąd. Takie „leczenie” trwa dłużej, często kosztuje więcej i można zarazić innych. Jak nas ścina z nóg, dajmy sobie szansę na wyleczenie i idźmy do lekarza - mówi Adam Gruszka, który przyjmuje w przychodni na gorzowskim Górczynie.
- Z grypą nie ma żartów! Lepiej więc się zaszczep - radzi Krystyna Macierzewska-Wojnarowska. Jest pielęgniarką w gorzowskiej Przychodni Dworcowej. Szczepi siebie, swoich bliskich, ale i setki innych gorzowian od lat. - Teraz jest ostatni moment na szczepienie - mówiła wczoraj reporterowi „GL”. Lekarze ostrzegają: - Lekceważenie grypy może skończyć się poważnymi powikłaniami, a nawet śmiercią.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień